Reklama

Dlaczego płyty są drogie?

Ostatni album Kultu, "Poligono Industrial", przez aż 7 tygodni znajdował się na szczycie listy najpopularniejszych płyt w Polsce. Do końca stycznia sprzedano ponad 40 tysięcy egzemplarzy, na co spory wpływ z pewnością miała cena. Podstawowa wersja płyty kosztuje bowiem 19,99 zł, a towarzyszy jej hasło: "Zamiast piratom zapłać muzykom". Sławek Pietrzak, szef wytwórni SP Records, wydawca Kultu, w rozmowie z INTERIA.PL mówi, że był to gest w kierunku ludzi, których nie stać na droższe płyty.

Zdaniem Pietrzaka, ceny albumów w naszym kraju powinny wahać się między 20 zł (polscy wykonawcy) a 30 zł (zagraniczni). Jego zdaniem jest kilka powodów, dla których płyty są tak drogie.

- Najważniejsze jest to, że na płyty nałożony jest bezprawny, 22-procentowy VAT, mimo że ta sama muzyka wykonywana na koncercie jest bez VAT-u. To "zasługa" naszego ustawodawcy i uważam, że powinno się o tym jak najszerzej mówić i pisać.

- Druga sprawa - koszty dystrybucji wahają się między 35-50 proc. (czyli wysyłka i ostatnie ogniwo - sklep). To już w sumie ok. 70 proc. ceny płyty.

Reklama

- A trzeci element to koszty nagrania i produkcji płyty, czyli m.in. realizatorzy dźwięku, studia, przygotowanie okładki, plakatów, czy klipów, tantiemy autorskie, które trzeba odprowadzić. W przypadku gwiazd czasami nawet 30 procent przypada dla artysty.

- Jak się to wszystko policzy do kupy, to praktycznie nic nie zostaje dla wydawcy - dodaje Pietrzak.

- Ja jestem osobą, która może sobie pozwolić na wydanie płyty w cenie 19,99 zł. Docelowo będę starał się ściągnąć wszystkie płyty do tej wysokości. Chcę też zmienić nazwę firmy na SP Records 19,99, by tę cenę wbić ludziom w głowę - zapowiada w rozmowie z INTERIA.PL.

Obniżenie ceny płyty Kultu było, zdaniem Pietrzaka, decyzją przemyślaną.

- Nie dokładam do tego. Trochę żeśmy na tym zarobili i jest fajnie.

- Przede wszystkim jednak Kult jest zespołem bardzo mi bliskim, grają w nim moi najbliżsi przyjaciele. Myślę, że to kwestia miesiąca, by "Poligono Industrial" była Platynową płytą [70 tysięcy sprzedanych egzemplarzy - przyp. red.]. W przypadku Kultu to standard - podkreśla.

- To był fajny gest w stosunku do ludzi, którzy nie mają tych 30 paru złotych. Bardzo fajnie zachował się EMPiK, z którym ustaliliśmy bardzo niewielką marżę. Ważna jest właśnie współpraca z dystrybutorem.

- Zdarzają się sytuacje, że w sklepach zalegają płyty, które są bardzo drogie, a których nikt nie kupuje. Lepiej wtedy obniżyć marże, żeby był większy przepływ pieniędzy - przekonuje wydawca Kultu w rozmowie z INTERIA.PL.

Szef SP Records uważa, że płyty mogą być tańsze i dzięki temu byłaby szansa na zmniejszenie piractwa, w tym także internetowego.

- Cena płyt powinna wahać się między 20 zł (polska) a 30 zł (zagraniczna), byłoby to uczciwe. Kiedyś były dwie formy - płyta i tańsza kaseta. Teraz została tylko ta droższa forma, a można by to było uśrednić.

- Uważam, że za 20 zł to już każdy płytę kupi - mówi Pietrzak. - Taką płytę można sobie postawić na półce i nie ma wstydu.

- Bo dla mnie posiadanie jakiejkolwiek płyty pirackiej jest kompletną żenadą i obciachem. To jak wejść do kogoś do domu i zobaczyć, że ma brudny lub obsrany kibel - stwierdził na zakończenie szef SP Records.

"Poligono Industrial", podobnie jak wszystkie wcześniejsze wydawnictwa Kazika i Kultu, można kupić w naszym sklepie Melo.pl.

Zobacz teledyski grupy Kult i klipy Kazika.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kult | gestykulacja | wydawca | Artysta | muzyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy