ZDJĘCIA | Wtorek, 26 marca 2019 (15:35)
1 / 17
Depresja to jedna z najbardziej niebezpiecznych i mogących dotknąć absolutnie każdego chorób. Nie ma reguły, majątek, ukochana praca, pasje, rodzina - nic nie jest w stanie zabezpieczyć nas przed tą dolegliwością. Niektórym wydaje się, że zawód muzyka jest równoznaczny z rajem na ziemi. Można robić to, co się kocha, zarabiać na tym duże pieniądze i mieć mnóstwo fanów. Okazuje się jednak, że muzycy są tą grupą społeczną, która na depresję jest wyjątkowo silnie narażona. Wpływ na to mają takie czynniki jak: niepewność zawodu i tego, co będzie "jutro", stres, nieregularne godziny pracy, częsta rozłąka z bliskimi i używki. Wiele słynnych gwiazd w ostatnich latach przyznawało się do problemów z depresją. Jedną z nich jest Lady Gaga, która wielokrotnie mówiła o swoich problemach psychicznych: "Zaczęłam zauważać, że wpatrywałam się w przestrzeń lub traciłam przytomność na kilka minut. Widziałam przebłyski rzeczy, przez które się zadręczałam, a które spychałam w otchłań mózgu, myśląc, że poradzę sobie z nimi później. To były też symptomy dysocjacji i PTSD, a ja nie miałam ludzi, którzy pomogliby mojemu zdrowiu psychicznemu" - opowiadała w jednym z wywiadów gwiazda dodając, że jej pierwsze problemy przekształciły się w chroniczny ból, fibromialgię, ataki paniki, traumę, a nawet myśli samobójcze i zachowanie masochistyczne.
Źródło: Getty Images