Reklama

"Muzyka ma być terapią"

Członkowie zespołu zapowiadają, że mają już materiał na płytę, ale nie zamierzają się spieszyć. Pod koniec października Ambulans w Kielcach nakręcił teledysk do utworu "Flash", który możecie już oglądać tylko w INTERIA.PL.

Przedstawcie się szerszej publiczności.

Dr Pablo: Zespół Ambulans to polsko-maltański skład. Część muzyków jest z Kielc, Mario - Maltańczyk, jest ze Szczecina. Gramy pop, dla wszystkich uszu, które przyswajają bardzo miękką muzykę.

Dr Mario: Znamy się 6-7 lat, w tym składzie zespół istnieje 2-3 lata. Ja piszę teksty, które są wesołe, ale czasami mogą być także takie, jak numer "Flash" z którym wygraliśmy ten festiwal.

Reklama

To numer, który mówi o ludziach, którzy szukają pracy za granicą, jak wielu ludzi w Polsce teraz, którzy jednak nie znajdą tego swojego "golden land".

Dr Karollo: Tak naprawdę chcemy grać dla wszystkich - nasza muzyka ma być terapią, dla duszy, serca i ciała. Oczywiście każdy z lekarzy, członków zespołu, jest specjalistą od innych części ciała. Np. dr Pablo jest gastrologiem, Mario jest dobrym psychologiem, a ja jestem ginekologiem (śmiech). Każda piosenka jest terapeutyczna. Przy naszej muzyce można się zrelaksować, stracić troszkę kalorii, można się też zastanowić - ćwiczyć ciało i umysł.

Jak to się stało, że się zgłosiliście do konkursu?

Dr Pablo: Znaleźliśmy się tu przez całkowity przypadek, ponieważ wysłaliśmy swoje nagrania na Vena Festival praktycznie w ostatnim dniu zgłoszeń. Dr Karollo odgrzebał stronę internetową Vena Festival, wysłał nagranie i tak to się zaczęło.. Nawet nam o tym nie powiedział..

Dr Karollo: .. Sorry, chłopaki (śmiech).

Dr Pablo: Teraz same kłopoty - kamery, wywiady.. (śmiech). Nie wyrzucimy cię, ale trochę narozrabiałeś łobuzie (śmiech). Niedawno dowiedzieliśmy się o tym, że przeszliśmy pierwszy etap i bardzo się ucieszyliśmy, że mogliśmy zaistnieć spośród 1110 piosenek, tym bardziej, że oceniało to 200 niezależnych jurorów z całego świata. I to już była dla nas nagroda.

A kiedy się okazało, że weszliśmy do finałowej 15, to było już totalne zaskoczenie. Pojechaliśmy też do Londynu, mogliśmy zagrać w klubach, w których gra Sting, Chemical Brothers, Brand New Heavies, i to był udana wycieczka. No i tak się stało, że wygraliśmy ten festiwal, chyba, że się komputer zepsuł (śmiech).

Opowiedzcie trochę o waszym wizerunku - na scenie występujecie w uniformach lekarskich, a ponoć nagrodę chcecie przeznaczyć nie tylko na sprzęt, ale także na prawdziwy ambulans.

Dr Pablo: Chcemy być konsekwentni w tym, co robimy - od samego początku do końca. Od dźwięku, poprzez sprzęt, aż po to jak wyglądamy jest to konsekwencją pewnego myślenia. Nie jest to na siłę robione, po prostu tak się dobrze czujemy na scenie.

Jeśli chodzi o ambulans to kupimy ten samochód, bo nie mamy czym dojeżdżać na koncerty i to dobry środek lokomocji.

Dr Karollo: Poza tym są korki, więc włączymy sygnał i zdążymy na koncert (śmiech).

Dr Pablo: Dotrzemy do każdych chorych, którym potrzebna jest nasza muzyka.

Podobno macie już sporo gotowego materiału, więc od razu pojawia się pytanie, kiedy płyta?

Dr Pablo: Jest to wszystko tak świeże, że ciężko powiedzieć. Nie zastanawialiśmy się, bo jeszcze jesteśmy w dużym szoku, że wygraliśmy.

Dr Mario: Mieliśmy taki plan, że zaczynami powoli - pomału jakieś koncerty i tak dalej. Nie myśleliśmy, że wskoczymy na Vena Festival i to wygramy. Materiał jest, chodzi tylko tutaj o znalezienie wydawcy, zatem czekamy na jakieś fajne propozycje (śmiech).

Dr Karollo: Będzie to na pewno przemyślane, nie będziemy się z niczym spieszyć. W Ambulansie nic nie jest robione na siłę, więc płyta na pewno będzie w swoim czasie. Płyta na razie dojrzewa na oddziale intensywnej terapii.

[Dzwoni telefon dr Karolla] Musimy jechać na operację - dziewczyna zasłabła.

Dr Pablo: No właśnie, dochodzimy do sytuacji, gdzie dzwoni pacjentka, my jedziemy z płytą, wkładamy jej płytę do.. odtwarzacza, włączamy "play" i ona już jest zdrowa (śmiech).

Piosenka warta 100 tysięcy złotych - tak można powiedzieć o utworze "Flash". Jak doszło do powstania tego nagrania i o czym ono opowiada?

Dr Pablo: Piosenka powstała już bardzo dawno temu, jakieś 2 lata temu. Jak się poznaliśmy, to napisaliśmy tą piosenkę, Mario ułożył do niej tekst i wspólnie wypracowaliśmy tą piosenkę. Zmieniały się brzmienia, nad tym pracowaliśmy w studiu, żeby brzmiało to tak, jak nas interesuje.

To bardzo romantyczna piosenka, i smutna zarazem. Chcielibyśmy, żeby te uczucia wyrażał teledysk do niej. Deszcz pada w tej piosence, więc pewnie nagramy go jesienią.

Dr Mario: Chodzi o dziewczynę, która szuka pracy poza krajem i niestety nie znajdzie tam pracy o której marzyła. Znajdzie niestety pracę w prostytucji, która jej nie pasuje, ale musi zarabiać na życie i ma taką niekomfortową sytuację, że nie może wracać do kraju. To jest taka rzeczywistość, która w Europie zdarza się coraz częściej. Oczywiście nie chodzi tutaj tylko o prostytucję, ale o ludzi, którzy jadą za granicę, by sobie jakoś ułożyć życie i niestety nie każdy trafia.

Mario, opowiedz o tym jak to się stało, że trafiłeś z Malty do Polski, że tu zostałeś muzykiem?

Dr Mario: Zostałem zaproszony do Polski, bo było tu dużo pacjentów wymagających terapii (śmiech), no i... miłość. Jestem tu 8 lat, bo spotkałem taką fajną osobę, pacjentkę i zostałem. Tutaj w Polsce też jest fajnie, dobrze się tu czuję, mam tu kapelę i nie widzę powodów, dlaczego tutaj miałbym nie być. Oczywiście, język jest troszeczkę trudny, ale cały czas się staram, oni [koledzy z zespołu - przyp. red.] cały czas się nabijają, ale jakoś się dogadamy (wszyscy się śmieją).

A planujecie też jakieś piosenki po polsku?

Dr Mario: Mam pewien problem jeśli chodzi o pisanie piosenek po polsku, ale tego nie wykluczam.

Dr Karollo: Będzie piosenka po polsku, jeśli Mario powie poprawnie "Szczebrzeszyn", to wtedy napiszemy tekst, oczywiście z użyciem tego słowa (śmiech).

Dr Pablo: Kiedy Mario spełni wymagania "sz" i "cz" to będzie piosenka po polsku. Na razie Mario nie powie ani Szczebrzeszyn, ani częstotliwość, więc używamy melodyjnego i prostego języka angielskiego, tak żeby każdy mógł zrozumieć, bo to nie są trudne teksty.

Dr Mario: Chodzi też o nasze szanse za granicą, bo my też chcemy promować polską muzykę za granicą, jeżeli będzie taka szansa.

Jeszcze powiedzcie jakie macie swoje inspiracje muzyczne? Co wam się podoba, czego słuchacie?

Dr Karollo: Każdego z lekarzy inspiruje bardzo różna muzyka i naprawdę jest to bardzo duży przekrój. Głownie opieramy się na muzyce "czarnej" ogólnie mówiąc, soulowej, ciepło brzmiącej, amerykańskiej. Natomiast nie wszyscy w zespole. Ja z doktorem Pablo uwielbiamy taką muzykę, Mario troszkę inną i dzięki temu nasze piosenki są różnorodne. Ponieważ każdy wnosi do zespołu to co go inspiruje i dzięki temu staje się to ciekawe, kreatywne.

Dr Pablo: Każdy słucha innej muzyki i Ambulans jest takim zlepkiem tego czego słuchamy. Natomiast jeśli chcielibyśmy dokładnie wybrać kogo słuchamy, to tak naprawdę nie ma takich zespołów ani kapel. Po prostu słuchamy wszystkiego co nam się podoba. Nie zamykamy się na żaden rodzaj muzyki.

Dr Mario: Wcześniej graliśmy inną muzykę. I nastąpiła taka ewolucja, teraz jesteśmy bardziej dorośli, dojrzali - jak wino (śmiech). Oni mówią, że ja lubię inną muzykę. Czy ja wiem? My jesteśmy grupą doktorów otwartych na każdy rodzaj muzyki. My lubimy muzykę po prostu.

Dziękuję za rozmowę.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama