Reklama

Złamana kariera Mezo

Poznański raper Mezo, w wywiadzie udzielonym portalowi INTERIA.PL zdradził, że był o krok od poważnej kariery... piłkarskiej. Jednak jego plany pokrzyżował francuski piłkarz Youri Djorkaeff. Mezo, na wydanym właśnie albumie "Ucieczka z bloków" umieścił kawałek "Mistrzostwo", całkowicie poświęcony piłce nożnej.

Podczas rozmowy z raperem postanowiliśmy wypytać go, na temat ulubionej dyscypliny sportu.

Dowiedzieliśmy się bardzo ciekawych rzeczy. Poznaniak zdradził nam m.in., że zdarzało mu się płakać podczas oglądania meczów. Ale dzięki naszym piłkarzom nie miał zbyt często okazji do wylewania łez .

- Ja od małolata zawsze mocno przeżywałem mecze reprezentacji - przed telewizorem, ściskanie kciuków i łzy w oczach, jak nam się coś udało wygrać. Niestety, zazwyczaj przegrywaliśmy... - mówi Mezo.

Raper zdradził nam również, że niewiele brakowało, aby zamiast hip hopem zajął się zawodowo futbolem. A wszystko w związku z pojedynkiem Polska - Francja w eliminacjach do MŚ w 1998 roku.

Reklama

- Pamiętam mecz na Parc des Princes. Andrzej Juskowiak strzelił bramkę w 37. minucie - zacząłem płakać ze szczęścia. Wtedy grałem w klubie, byłem w najlepszym momencie mojej piłkarskiej kariery. I powiedziałem sobie, że jak dowieziemy to 1:0, to ja codziennie trenuję po 3 godziny i zostaję wielkim piłkarzem.

- Niestety, Djorkaeff zdobył pod koniec bramkę z wolnego i złamał mi karierę piłkarską - śmieje się raper.

Mezo powiedział nam również, któremu z polskich klubów kibicuje i czyja przemowa pojawia się na jego płycie. Zdradzamy, że chodzi o znanego polskiego trenera...

Najnowszy album Mezo "Wyjście z bloków" możecie zakupić w internetowym sklepie MELO.PL.. A na stronach INTERIA.PL możecie przeczytać cały wywiad z poznańskim raperem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: raper | kariera | Mezo | Jacek Mejer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy