Reklama

Zara Larsson zaliczyła wtopę zakładając tę sukienkę. "Ups, nie miałam pojęcia"

Szwedzka wokalistka Zara Larsson zaliczyła sporą wpadkę zakładając sukienkę z logo metalowych zespołów. O co chodzi?

Szwedzka wokalistka Zara Larsson zaliczyła sporą wpadkę zakładając sukienkę z logo metalowych zespołów. O co chodzi?
Zara Larsson to znana szwedzka wokalistka /Matt Winkelmeyer /Getty Images

Zara Larsson debiutowała na scenie muzycznej już jako 10-latka. Wygrała jeden ze szwedzkich konkursów talentów i dzięki temu zadebiutowała w musicalu "Dźwięki muzyki".

W 2008 roku szersza publika poznała ją dzięki szwedzkiej edycji programu "Mam talent". Larsson nie dała szans innym uczestnikom i wygrała talent show, w finale zachwycając wykonaniem utworu "My Heart Will Go On" Celine Dion. Oprócz podpisania kontraktu z wytwórnią, mała Zara zdobyła również 500 tys. szwedzkich koron.

Wokalistce udało się zrobić karierę w Szwecji, a także na całym świecie. Jej dyskografię zamyka wydany w 2021 roku album "Poster Girl", którego promowały single "Ruin My Life", "Love Me Land", "Wow" i "Talk About Love".

Reklama

Zara Larsson zaliczyła wtopę zakładając tę sukienkę. "Ups, nie miałam pojęcia"

Zara Larsson pojawiła się niedawno na gali rozdania nagród norweskiego radia RK P3 w dość nietypowej sukience. Zostały na niej wykorzystane logotypy metalowych zespołów takich jak Burzum, Behemoth czy Cannibal Corpse.

Gwiazda pochwaliła się swoją kreacją w filmie na TikToku, a fani szybko zauważyli fragment okładki płyty "Filosofem" Burzum, co uznali za sporą wpadkę, biorąc pod uwagę mroczną przeszłość lidera zespołu, Varga Vikernesa.

Vikernes w 1993 roku został skazany za podpalenie trzech kościołów oraz zabójstwo muzyka grupy Mayhem Oysteina Aarsetha, z którym Norweg miał się pokłócić. Vikernes otrzymał wyrok 21 lat (największy z możliwych w Norwegii). Został zwolniony z więzienia po 16. Obecnie mieszka we Francji, gdzie zatrzymano go 2013 roku, m.in. za posiadanie materiałów wybuchowych.

Larsson przyznała, że nie miała pojęcia o tym, że ma na sobie czyjeś logo.

"Ups. Nie miałam pojęcia. Po prostu myślałam, że moje ciuchy wyglądają fajnie. To pomyłka. Gwoli wyjaśnienia, nie nosiłam ich oficjalnych gadżetów, tylko strój od Rafa Simonsa, który wykorzystał te nadruki" - przyznała.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zara Larsson | Burzum
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama