Reklama

Zaczynał od coverów na YouTube, teraz zgarnął fortunę! Justin Bieber sprzedał prawa do swoich piosenek

Nabywcą praw autorskich do utworów Justina Biebera jest spółka inwestycyjna Hipgnosis Songs Capital. Choć finansowe warunki zawartej umowy nie zostały ujawnione publicznie, "The Wall Street Journal" dotarł do informacji, według których kontrakt opiewał na sumę 200 mln dolarów.

Nabywcą praw autorskich do utworów Justina Biebera jest spółka inwestycyjna Hipgnosis Songs Capital. Choć finansowe warunki zawartej umowy nie zostały ujawnione publicznie, "The Wall Street Journal" dotarł do informacji, według których kontrakt opiewał na sumę 200 mln dolarów.
Justin Bieber z żoną Hailey Bieber w Nowym Jorku - 25 stycznia 2023 r. /MEGA/GC Images /Getty Images

Umowa obejmuje obszerny muzyczny katalog Justina Biebera - 290 piosenek wydanych przed 31 grudnia 2021 roku. To oznacza, że Hipgnosis Songs Capital weszło w posiadanie praw autorskich do największych hitów Kanadyjczyka: "Baby", "What Do You Mean", "Sorry" czy "Love Yourself".

Choć sprzedaż praw autorskich do swoich utworów staje się rosnącym trendem wśród muzyków i zespołów, zwykle na ten krok decydowali się starsi artyści, jak Sting, Bruce Springsteen czy Bob Dylan. Umowa zawarta z 28-letnim artystą potwierdza jedynie jego wysoką pozycję i wpływy w branży muzycznej.

Reklama

"Justin jest artystą, który zdarza się raz na pokolenie, co znajduje odzwierciedlenie w tej umowie" - skomentował transakcję wieloletni menadżer Biebera, Scooter Braun cytowany przez "The Rolling Stone".

Justin Bieber zgarnia miliony!

Na decyzji o zawarciu umowy z piosenkarzem zaważyła jego ogromna popularność, ale nie tylko to.

"Wpływ Justina Biebera na globalną kulturę w ciągu ostatnich 14 lat był naprawdę niezwykły. Mając zaledwie 28 lat, jest jednym z nielicznych artystów ery streamingu, który ożywił cały przemysł muzyczny, zabierając ze sobą lojalną, światową publiczność w podróż od nastoletniego fenomenu do artysty ważnego kulturowo. To przejęcie jest jedną z największych transakcji, jakie kiedykolwiek zawarto z artystą w wieku poniżej 70 lat. Taka jest siła tego niesamowitego katalogu" - oznajmił w oświadczeniu Merck Mercuriadis, założyciel Hipgnosis.

Przypomnijmy, że w czerwcu 2022 r. Justin Bieber ujawnił, że zdiagnozowano u niego chorobę zwaną zespołem Ramsaya Hunta. Objawiało się to m.in. paraliżem twarzy. Z powodu problemów zdrowotnych przesunął trasę koncertową promującą ostatni album "Justice". To oznacza, że nie odbędzie się jedyny polski występ zaplanowany na 25 marca w Tauron Arenie Kraków.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Justin Bieber
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy