Reklama

Wyznania Roberta Smitha

Robert Smith, frontman brytyjskiej grupy the Cure, potrafi z dokładnością co do minuty przypomnieć sobie chwilę, gdy jego koledzy zrozumieli, że nadszedł koniec działalności zespołu. Zdarzyło się to w momencie, kiedy zaprezentował im wersje demo piosenek na ostatni album "Bloodflowers".

W tekście piosenki "Maybe Someday" możemy usłyszeć taki fragment: "Nie, już więcej tego nie zrobię/ Nie chcę udawać/ Jeśli nie mogę być taki jak przedtem, muszę z tym wszystkim skończyć". Komentując tych kilka wersów Smith powiedział: "To jest piosenka o końcu the Cure. Gdy tylko inni członkowie grupy ją usłyszeli, zauważyłem smutek na ich twarzach. To nasz łabędzi śpiew. Chciałem, aby na tym albumie znalazła się piosenka, która powie to wprost. Wcześniej można było się tego domyślać, ale nie mówiłem tego na serio. Tym razem jest inaczej".

Smith straszył już rozwiązaniem the Cure kilka razy. Najpoważniej myślał o tym po wydaniu albumu "Disintegration". Tym razem jego decyzja jest ostateczna. "Pracuję z the Cure całe moje dorosłe życie. Chcę spróbować czegoś innego. Taka jest kolej rzeczy. Jest to dla mnie trudne. Bycie z the Cure oznaczało brak mojego własnego, prywatnego życia. Po raz pierwszy od lat nie mam planów dotyczących tego, co zespół będzie robił po zakończeniu trasy koncertowej".

Reklama

Pewną wskazówką na temat tego, co dalej będzie robił Robert Smith, wydawał się być utwór "There Is No If", wykonany w całości przez niego samego. Tak jednak nie jest. "W żadnym wypadku nie jest to wyznacznik tego, co będę robił, ponieważ to, co teraz przygotowuję, brzmi całkowicie odmiennie".

Wokalista the Cure ma zamiar rozpocząć nagrywanie swego solowego albumu już we wrześniu. "Chciałbym współpracować z różnymi ludźmi, których poznałem przez te wszystkie lata. Nie mogłem tego robić z the Cure, bo to zniszczyłoby zespół. Łatwiej jest po prostu odejść, ale być może członkowie the Cure zagrają w paru piosenkach na mojej solowej płycie".

Będąc pewnym, że chce zakończyć działalność the Cure, Smith nie może jednak powiedzieć, że na pewno już nigdy nie nagra płyty firmowanej nazwą grupy. "Chciałem zakończyć działalność tego zespołu albumem, który podsumuje ostatni okres naszej działalności. Nie jest mi ciężko myśleć o tym, że to już koniec, ponieważ jeśli za parę lat będę miał ochotę znów nagrać coś, co będzie się nazywać the Cure, to zrobię to. Mogę palić za sobą wszystkie mosty, ale równie dobrze mogę zbudować sobie nowe".

Wall Of Sound
Dowiedz się więcej na temat: wyznania | smith
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama