Reklama

Wynajął dwa domy. Po co?

Gwiazdor Formuły 1 Lewis Hamilton wynajął dwa domy w Los Angeles, aby tylko być bliżej swojej wybranki, piosenkarki Nicole Scherzinger.

Brytyjski kierowca, który po dwumiesięcznej przerwie wrócił do piosenkarki znanej z zespołu Pussycat Dolls, wynajął dwie nieruchomości - w Melrose Place i Park La Brea, aby spędzać z piekną Nicole jak najwięcej czasu, bez względu na ich napięte grafiki.

"Lewis jest zdeterminowany, by tym razem im się udało. Wcześniej ich związek rozpadł się przez to, że rzadko byli w tym samym czasie w tym samym miejscu. To sprawiało, że niełatwo było im się spotkać" - zdradził informator z otoczenia Hamiltona dziennikarzowi gazety "The Sun".

Nicole Scherzinger zgodziła się ostatnio wziąć udział w amerykańskiej wersji telewizyjnego show "Taniec z gwiazdami" i wszystko wskazuje na to, że Lewis pragnie spędzać z nią jak najwięcej czasu podczas prób i zdjęć do programu kręconego w Los Angeles.

"W zależności do tego, jak Nicole pójdzie w programie, może zostać w Los Angeles nawet kilka miesięcy" - wyjaśnił znajomy Hamiltona.

"Lewis lubi różnorodność, dlatego wybrał dwie nieruchomości - ustronny dom w Melrose i imponującej wielkości penthouse niedaleko jego ulubionego centrum handlowego" - dodał.

Na początku tego tygodnia 25-letni Hamilton przyznał, że razem z 31-letnią Scherzinger będą starali się, by ich związek przetrwał.

"Zrobię wszystko w tym celu. Kiedy coś jest tego warte, to po prostu to robisz" - oznajmił sportowiec.

Zobacz teledyski Pussycat DollsNicole Scherzinger na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy