Vader: 45 minut totalnej rzezi
"Impressions In Blood" - tak ostatecznie brzmieć będzie tytuł nowej płyty Vadera, której aktualnie trwające nagrania dobiegną końca jeszcze w maju. Przebywający w białostockim studiu "Hertz" muzycy zapowiadają najszybszy album w swej 20-letniej karierze. Peter, frontman grupy określa nowy materiał mianem "45 minut totalnej rzezi". "To najszybszy album, jaki nagrałem w życiu" - wtóruje mu perkusista Daray.
"Minął 14. dzień nagrań w studiu Hertz w Białymstoku. Ukończyliśmy właśnie rejestrację śladów perkusji. Cóż mogę powiedzieć? Darek (perkusja) w czasie nagrywania zużył 54 litry wody. Zarejestrowaliśmy 11 kawałków plus - jak zawsze - bonus na azjatycką wersję płyty" - poinformował wokalista i gitarzysta Piotr "Peter" Wiwczarek.
"Należy spodziewać się około 45 minut totalnej rzezi w tempie, jakiego nie było jeszcze na żadnej produkcji Vader, nawet na Litany! Rozpoczynamy gitary i żmudny - choć chyba najciekawszy - okres konstruowania piosenek i płyty jako całości. Impresje będą bardzo krwawe!" - oznajmił lider Vadera.
"Do studia weszliśmy 24 kwietnia. Pierwsze 2 dni poświęciliśmy na ustawianie brzmienia. Kolejne dni to nagrywanie śladów. W sumie całość nagrywania zajęła mi 10 dni. Jest to najszybszy album, jaki nagrałem w życiu. Jest dużo blastów i szybkiego grania na stopach" - dodał perkusista Darek "Daray" Brzozowski, znany również z Vesanii.
Sesja nagraniowa potrwa do 24 maja, po czym grupa wyruszy za Atlantyk na kolejną trasę koncertową po Ameryce Północnej, która potrwa do 30 czerwca. W tym czasie, miksami, masteringiem i całą produkcją zajmą się bracia Sławek i Wojtek Wiesławscy ze studia "Hertz".
Skończony materiał, wraz z grafiką wykonaną przez greckiego artystę Setha (m.in. Rotting Christ i Paradise Lost), gotowy będzie w drugim tygodniu czerwca.
Premierę "Impressions In Blood" w barwach Regain Records wyznaczono na 4 września.
