The Jet Set: Nie jesteśmy parą
Jeszcze niedawno o The Jet Set niemal nikt nie słyszał. To zmieniło się od momentu, gdy ich piosenka "How Many People" znalazła się w krajowym finale Konkursu Eurowizji. Duet tworzony przez zaledwie 16-letnią Sashę rodem z Sankt Petersburga i amerykańskiego rapera Tray'a wypadł znakomicie zajmując 3. miejsce, ustępując tylko Ich Troje i Kasi Cerekwickiej. We wtorek, 26 września, Sasha i nowy wokalista Brytyjczyk David byli gośćmi CZATerii. Poniżej przeczytacie najciekawsze fragmenty rozmowy The Jet Set z internautami.
Użytkownicy INTERIA.PL pytali, jak doszło do powstania Jet Set.
- Mieliśmy pomysł na połączenie wschodu z zachodem. Ja jestem z Rosji, David jest z Anglii. Najpierw byłam ja, później doszedł David. Tak samo czujemy muzykę, to samo chcemy tworzyć razem. Nie mogło być lepszego połączenia - opowiada Sasha.
The Jet Set zdradzili także jak powstała nazwa duetu.
- Było kilka propozycji, pisaliśmy je na serwetkach w restauracji. Nie pamiętam już kto - zawsze się o to sprzeczamy - ale ktoś napisał Jet Set i to nam najbardziej pasowało.
Sasha, ze względu na młody wiek, pytana była o to, czy występując odczuwa tremę.
- Nie, nie czuję. Oczywiście czasami jest ciężko, ale daje sobie radę. Łączę naukę z pracą. Kocham to, co robię - dlatego nie jest to dla mnie stresująca praca - bo to jest to, co od zawsze chciałam robić. Od zawsze i na zawsze.
The Jet Set pochwalili także polską publiczność.
- Dla mnie polska publiczność jest bardzo wdzięczna i jest bardziej wdzięczna niż publiczność londyńska czy hamburska - stwierdził David. - Ja mam podobne zdanie. Uważam, że publiczność polska jest wyjątkowa - dodała Sasha.
Na koniec padło pytanie, czy Sasha i David są parą.
- Jesteśmy przyjaciółmi. I jak kiedyś David powiedział - nie łączy się pracy z przyjemnością - skomentowała wokalistka.
Całą relację z czata znajdziesz tutaj!
Zobacz teledyski The Jet Set na stronach INTERIA.PL.