Syn Yoko Ono i Johna Lennona przejmuje rodzinny biznes wart 800 mln dolarów
Yoko Ono od ponad roku nie występuje publicznie. Ma 87 lat i porusza się na wózku inwalidzkim. Właśnie przekazała rodzinny biznes 45-letniemu synowi, Seanowi Ono Lennonowi. Ma on zarządzać ośmioma firmami, w tym Apple Corps, która sprzedaje prawa do wizerunku Beatlesów. Czy to oznacza, że Yoko Ono przestaje czuwać nad majątkiem męża?
Według dziennika "Daily Mirror", do tej pory fortuną Johna Lennona o wartości 800 milionów dolarów zarządzała tylko Yoko Ono (odziedziczyła 200 milionów). Mimo utrzymywanej w tajemnicy choroby, która posadziła ją na wózku inwalidzkim.
Gdy w 2016 roku trafiła do szpitala, z przecieków medialnych wynikało, że doszło u niej do udaru. Ona jednak dementowała to później twierdząc, że zachorowała na grypę z powikłaniami.
Ostatni raz pokazała się publicznie w 2019 r. Wiadomo, że wciąż mieszka w tym samym domu w Nowym Jorku, przed którym w 1980 roku zamordowano Johna Lennona. Mniej pewne jest to, czy prawdą są spekulacje, że wciąż to ona ma ostatnie słowo w kwestii kluczowych decyzji związanych z prowadzeniem firm. Ani ona, ani jej syn nie wydali oficjalnego oświadczenia.
Spadkobierca fortuny, Sean Ono Lennon jest drugim, młodszym synem Johna Lennona. Pierworodny, Julian Lennon, pochodzi ze związku z pierwszą żoną, Cynthią Lennon. I zdecydowanie nie był ulubieńcem taty. Lennon mawiał, że Julian "był nieplanowany" i że "powstał z butelki whisky". Wykluczył go też ze swojego testamentu.
Sean, syn ze związku Lennona z Yoko Ono - od początku był zaś jego oczkiem w głowie. Fizycznie bardzo go przypomina. Uchodzi za muzyka, a przy tym pisarza i aktora. Wydał dwie płyty, chłodno przyjęte przez krytyków i publiczność: "Into the Sun" oraz "Friendly Fire". W obu towarzyszyła mu ówczesna partnerka Yuka Honda.
Obecnie Sean Ono Lennon znany jest bardziej z mediów społecznościowych. Zasłynął komentarzem na temat obalania w USA pomników ludzi splamionych handlem niewolnikami. "Powinno się zburzyć także piramidy egipskie, bo zostały zbudowane kosztem niewolników".