Reklama

Soundgarden bez Chrisa Cornella? Dżem bez Riedla, Queen bez Freddiego, INXS bez Hutchence'a i inni

Nagła i niespodziewana śmierć Chrisa Cornella zszokowała opinię publiczną na całym świecie. Badania toksykologiczne wykazały, że 52-letni wokalista wziął nie tylko przepisany Ativan. W jego organizmie znaleziono m.in.: nalokson (pochodzący z leku o nazwie Narcan), butalbital (lek psychotropowy), lorazepam (składowa wspomnianego już Ativanu), pseudoefedryna (syntetyczny zamiennik efedryny) oraz barbiturany (składowe leków nasennych, znieczulających i przeciwpadaczkowych). Wszystkie wymienione substancje pochodzą z leków na receptę.

Reklama

Wokalista SoundgardenAudioslave osierocił dwójkę dzieci z małżeństwa z Vicky Cornell - córkę Toni (ur. 2004) i syna Christophera Nicolasa (ur. 2005) oraz córkę Lilian Jean (ur. 2000) z pierwszego małżeństwa z Susan Silver (ówczesna menedżerka Soundgarden, Alice In ChainsScreaming Trees).

"Był głosem pokolenia, artystą, który na zawsze będzie nas zbliżał do siebie" - powiedziała Vicky Cornell na niedawnym odsłonięciu pomnika Chrisa w Seattle, nazywając swojego męża "pięknym źródłem światła".

Śmierć charyzmatycznego wokalisty i lidera nie zawsze kończy karierę zespołu, choć następca musi wspiąć się na wyżyny, by zdobyć zaufanie fanów. Jak pokazuje historia, nie zdarza się to zbyt często, choć wielu próbuje.

Ryszard Riedel zmarł 30 lipca 1994 roku. Bezpośrednią przyczyną zgonu była niewydolność serca, ale nie było tajemnicą to, że Rysiek zmagał się z narkotykowym nałogiem. Te problemy sprawiły, że niecałe trzy miesiące przed śmiercią Riedel tymczasowo został usunięty z grupy Dżem.

Jego następcą w Dżemie w 1994 roku został Jacek Dewódzki. Nagrał z zespołem trzy albumy studyjne ("Kilka zdartych płyt", "Pod wiatr", "Być albo mieć") oraz podwójne koncertowe wydawnictwo "Dżem w Operze". Na początku 2001 roku zespół ogłosił rozstanie z Dewódzkim, tłumacząc to "chęcią współpracy z nowym głosem".

Na jego miejsce przyjęto Macieja Balcara, który śpiewa w Dżemie do dziś. Z nim w składzie powstały płyty "2004" i starsza o sześć lat "Muza". W 2015 r. zespół świętował 35-lecie działalności.

Freddie Mercury (Queen) zmarł 23 listopada 1991 roku w Londynie z powodu grzybiczego zapalenia płuc (do którego przyczynił się spadek odporności wywołany przez AIDS). O chorobie poinformowano oficjalnie dzień wcześniej.

"Gdy Freddie zmarł, nie bardzo wiedzieliśmy, co mamy robić. Pomyśleliśmy, że powinniśmy dać sobie spokój. Zakończyć działalność Queen" - po latach mówił perkusista Roger Taylor. Jednak on wraz z gitarzystą Brianem Mayem (basista John Deacon wycofał się z muzycznego biznesu, dystansując się od poczynań kolegów) postanowił kontynuować działalność. Nie licząc okazjonalnych występów (z m.in. George'em Michaelem i Eltonem Johnem) zespół na dobre powrócił w 2004 roku pod szyldem Queen + Paul Rodgers.

Obdarzony mocnym głosem wokalista znany z FreeBad Company zdaniem wielu nie pasował do stylistyki grupy i po pięciu latach obie strony rozeszły się. Wówczas May i Taylor trafili na Adama Lamberta, finalistę "American Idol". Na dobre koncertowa działalność Queen + Adam Lambert rozpoczęła się wiosną 2012 r.

"Kocham go [Freddiego] tak samo jak wy. Moim celem jest uczczenie wspaniałej muzyki Queen, chcę sprawić, abyście przypomnieli sobie, dlaczego ona jest u was na pierwszym miejscu" - wielokrotnie mówił Adam Lambert, kierując swe słowa szczególnie do tych najbardziej ortodoksyjnych fanów Queen.

19 lutego 1980 roku Bon ScottAC/DC po jednej z mocno zakrapianych imprez w londyńskim klubie Music Machine zasnął w samochodzie, odprowadzony przez towarzysza Alistaira Kinneara. Po nocy Kinnear wrócił do auta, w którym znalazł wokalistę niedającego oznak życia. W szpitalu, do którego zawiózł Scotta, lekarz mógł jedynie stwierdzić zgon rockmana. Przyczyną śmierci było zadławienie się wymiocinami na skutek zatrucia alkoholem.

33-letni wówczas frontman AC/DC słynął z mocno rozrywkowego trybu życia. "Spotkaliśmy wielu ludzi, piliśmy na umór i świetnie się bawiliśmy" - mówił rockman.

Załamani tragedią pozostali muzycy AC/DC rozważali rozwiązanie zespołu. Jednak ostatecznie zdecydowali, że Bon Scott tego by nie chciał, a dodatkowo pomysł kontynuacji kariery wsparła rodzina zmarłego wokalisty.

Po pięciu miesiącach gotowy był album "Back In Black" (nagrany z Brianem Johnsonem), nagrany w hołdzie dla Bona Scotta. Płyta okazała się gigantycznym sukcesem - sprzedano blisko 50 milionów egzemplarzy, a na liście wszech czasów ustępuje ona jedynie legendarnemu "Thrillerowi" Michaela Jacksona.

22 listopada 1997 r. w pokoju hotelowym w Sydney znaleziono ciało Michaela Hutchence'a. 37-letni wokalista przygotowywał się wówczas do trasy swojej grupy INXS i jednocześnie czekał na decyzję brytyjskiego sądu, który miał wyrazić zgodę na przyjazd jej partnerki Pauli Yates i czwórki jej dzieci do Australii, na co nie zgadzał się Bob Geldof (były mąż Yates i ojciec ich trójki dzieci). Sfrustrowany wokalista tęsknił za swoją ukochaną i mającą niewiele ponad rok Tiger Lily (córka ze związku z Yates).

Hutchence do rana pił alkohol w pokoju hotelowym z aktorką Kym Wilson i jej ówczesnym partnerem Andrew Reymentem. Tuż przed wyjściem pary z apartamentu, artysta miał prosić aktorkę i jej chłopaka, by z nim zostali na wypadek niekorzystnej decyzji sądu. Nad ranem do lidera INXS zadzwoniła Paula Yates, która przekazała mu, że rozstrzygnięcie sądu przesunięto na 17 grudnia i z tego powodu musi odwołać przylot do Australii.

"Nie wiem, czy dam radę żyć bez widzenia się z Lily Taiger" - miał powiedzieć kochance podczas rozmowy. Zdenerwowany i pijany wokalista dwukrotnie przez telefon rozmawiał z Geldofem, prośbami i groźbami próbując namówić go do wyrażenia zgody na przylot dzieci do Australii. Te rozmowy jednak nic nie dały. Tuż przed południem pokojówka znalazła ciało nagiego wokalisty powieszonego na klamce drzwi. Oficjalnie śmierć zakwalifikowano jako samobójstwo, choć z taką przyczyną śmierci do dziś nie zgadza się wielu fanów - innego zdania była też Paula Yates.

Po śmierci Michaela Hutchence'a INXS kontynuował działalność (początkowo z  Terence'em Trentem D'Arbym). W latach 2000-03 za mikrofonem stał Jon Stevens. Dwa lata później jego następcę wyłoniono w reality show "Rock Star: INXS" - został nim Kanadyjczyk J.D. Fortune. To z nim w składzie zarejestrowano ostatni album INXS z premierowym materiałem - "Switch" (2005). J.D Fortune z zespołem na dobre rozstał się jesienią 2011 r. Zastąpił go pochodzący z Irlandii Północnej Ciaran Gribbin. Z jego udziałem powstało kilka nowych piosenek, ale grupa INXS w listopadzie 2012 r. zagrała ostatni koncert w 35-letniej karierze.

Jim MorrisonThe Doors zmarł 3 lipca 1971 roku w łazience wynajmowanego apartamentu w Paryżu na skutek ataku serca. Tyle mówi oficjalna wersja, która od ponad 40 lat regularnie jest podważana. Dodatkowo media zaliczyły Morrisona do osławionego Klubu 27, który tworzą rockmani zmarli w wieku 27 lat, często w tragicznych i nie do końca wyjaśnionych okolicznościach.

W 2002 roku gitarzysta Robbie Krieger i klawiszowiec Ray Manzarek (oryginalni członkowie The Doors) powołali do życia grupę The Doors of the 21st Century. Jej wokalistą został Ian Astbury, frontman The Cult.

Wielu fanów Jima Morrisona (a także John Densmore, perkusista The Doors) uważało pomysł reaktywacji za świętokradztwo. Densmore nawet wywalczył sądową zmianę nazwy nowego projektu - początkowo zespół funkcjonował jako D21C, potem jako Riders of the Storm. Ian Astbury odszedł w 2007 roku, a miejsca za mikrofonem zajmowali kolejno: Brett Scallions, Milijenko MatijevicDave Brock. Działalność Riders of the Storm zakończyła śmierć Raya Manzarka w 2013 r.

Życie Bogdana Łyszkiewicza zakończył tragiczny wypadek samochodowy, do którego doszło 23 czerwca 2000 roku koło miejscowości Rybitwy pod Płońskiem (na trasie Warszawa-Gdańsk). Śmierć spowodowała także zakończenie działalności dowodzonej przez niego grupy Chłopcy z Placu Broni.

Dokładnie 15 lat po śmierci Bogdana Łyszkiewicza reaktywowano zespół Chłopcy z Placu Broni.

"Powracamy z inicjatywy dobrego serca i pozytywnych wibracji, jakie niosą utwory nieżyjącego lidera grupy" - mówi Franz Dreadhunter, występujący w grupie w latach 1990 - 2000. Nowym wokalistą został mający na koncie współpracę z Pudelsami Dariusz Litwińczuk.

5 kwietnia 2002 roku zmarł Layne Staley, jedna z legend tak silnej wówczas sceny grunge. Przyczyną śmierci wokalisty Alice In ChainsMad Season było przedawkowanie narkotyków: kokainy i heroiny, od której uzależnił się we wczesnych latach 90.

Ciało 34-letniego muzyka znaleziono dopiero 19 kwietnia w jego mieszkaniu w Seattle. "To było jak najdłuższe samobójstwo na świecie" - wspominał zdruzgotany Sean Kinney, perkusista Alice In Chains.

Grupa Alice In Chains reaktywowała się w 2006 roku. Za mikrofonem stanął William DuVall, znany z formacji Jerry'ego Cantrella, gitarzysty Alice In Chains.

Razem z DuVallem zespół nagrał do tej pory trzy studyjne płyty: "Black Gives Way to Blue" (2009), "The Devil Put Dinosaurs Here" (2013) i "Rainier Fog" z sierpnia 2018 r.

4 stycznia 1986 roku w szpitalu Salisbury zmarł Phil Lynott, wokalista i basista grupy Thin Lizzy. Walka o jego życie trwała 11 dni, niestety okazało się, że młody organizm nie poradził sobie z zapaleniem płuc i niewydolnością serca. Kłopoty zdrowotne (miał także chore nerki i wątrobę) spowodowane były nadużywaniem alkoholu i narkotyków.

"Te dzieciaki powinny go kochać, ale nie jego styl życia. Narkotyki zabijają człowieka i nie chcę, aby inne matki cierpiały tak jak ja. Wypłakałam rzekę łez, a na świecie jest wiele matek, które też tego doświadczyły" - powiedziała Philomena Lynott dziennikarzom w 15. rocznicę śmierci syna.

Śmierć Phila Lynotta nie przerwała legendy Thin Lizzy - na początku lat 90. powstało kilka projektów ku pamięci zmarłego lidera z udziałem muzyków irlandzkiej formacji. W 1996 roku doszło do pełnej reaktywacji zespołu na czele którego stanął gitarzysta John Sykes (objął także funkcję głównego wokalisty). Po kolejnym zawieszeniu działalności grupa powróciła w maju 2010 r. w odnowionym składzie: zabrakło wprawdzie Sykesa, lecz na pokład znów wrócili Brian Downey (perkusja) i Darren Wharton (klawisze); jedynym łącznikiem licznych inkarnacji pozostał gitarzysta Scott Gorham.

Obowiązki wokalisty przejął Ricky Warwick, frontman brytyjskiej grupy The Almighty. Nie chcąc wydawać nowego materiału pod szyldem Thin Lizzy muzycy w 2012 r. powołali do życia grupę Black Star Riders. "To kolejny krok w rozwoju historii Thin Lizzy" - tłumaczyli.

20 października 1977 roku podczas lotu na kolejny koncert w Luizjanie samolot z muzykami grupy Lynyrd Skynyrd na pokładzie rozbił się w lesie w pobliżu Gillsburg w stanie Mississippi. Podczas zderzenia z ziemią na miejscu katastrofy zginęli wokalista Ronnie Van Zant, gitarzysta Steve Gaines, jego siostra Cassie Gaines (wspierająca zespół w chórkach), asystent koncertowego menedżera Dean Kilpatric i obaj piloci.

Na pełną reaktywację Lynyrd Skynyrd przyszło poczekać aż do 1987 r. Za mikrofonem fani zobaczyli Johnny'ego Van Zanta, młodszego brata Ronniego. Obecnie jedynym członkiem pochodzącym z oryginalnego składu jest gitarzysta Gary Rossington.

4 maja tego roku zespół rozpoczął pożegnalną trasę "Last of the Street Survivors Farewell Tour".

3 grudnia 2015 r. w trakcie trasy koncertowej swojego zespołu The Wildabouts na skutek przypadkowego przedawkowania narkotyków zmarł Scott Weiland. Ciało 48-letniego wokalisty znanego przede wszystkim jako frontmana Stone Temple Pilots znaleziono w busie, którym podróżowała jego formacja.

Weiland był wówczas poza STP - w lutym 2013 roku roku Robert DeLeo (bas), jego brat Dean (gitara) i Eric Kretz (perkusja) poinformowali, że jego miejsce za mikrofonem zajął Chester Bennington, frontman Linkin Park, a prywatnie wierny fan kalifornijskiego kwartetu. Z Benningtonem w składzie zespół wydał minialbum "High Rise" (2013), jednak po dwóch latach wokalista zdecydował, że w pełni poświęca się swojej macierzystej formacji. Niestety, 20 lipca 2017 r. Chester popełnił samobójstwo.

Pozostali muzycy STP od dłuższego czasu poszukiwali nowego wokalisty, podkreślając także, że nikt nigdy nie "zastąpi" Scotta Weilanda. Wreszcie w listopadzie 2017 r. podczas koncertu w Hollywood za mikrofonem zadebiutował Jeff Gutt, którego szersza publiczność może pamiętać z drugiej i trzeciej edycji "The X Factor". W 2012 r. 41-letni obecnie Amerykanin odpadł na etapie bootcamp. Rok później dotarł już do ścisłego finału, w którym zajął wówczas 2. miejsce, przegrywając jedynie z duetem Alex & Sierra.

Z Guttem w składzie nagrali imienną płytę "Stone Temple Pilots" z marca 2018 r.

5 października 2010 roku w Newadzie (USA) śmierć poniósł Steve Lee, 47-letni wokalista hardrockowej grupy Gotthard ze Szwajcarii. Muzyk, wraz z grupą innych motocyklistów (wśród nich była jego partnerka Brigitte Voss-Balzarini i Marc Lynn, basista Gotthard), zatrzymał się na poboczu drogi z powodu padającego deszczu. W trudnych warunkach drogowych przejeżdżający obok ciągnik siodłowy wpadł w poślizg i uderzył w pięć zaparkowanych motocykli. Jeden z nich potrącił Steve'a Lee. Mimo udzielonej mu pomocy przez wezwanych ratowników nie udało się uratować życia wokalisty.

Po śmierci Steve'a Lee jego koledzy z Gotthard podjęli decyzję, że będą kontynuować działalność pod tym szyldem. W 2011 r., niemal rok po tragedii ukazała się koncertowa płyta w hołdzie wokaliście - "Homegrown: Alive In Lugano", zawierająca jeden z ostatnich występów ze Steve'em Lee. Do szwajcarskiej formacji zaczęły napływać oferty kandydatów na nowego wokalistę z całego świata. Następcą Lee wybrany został Nic Maeder, z którym zespół wydał płyty "Firebirth" (2012), "Bang!" (2014) i "Silver" (2017).

21 października 1995 roku wokalista Blind Melon Shannon Hooh został znaleziony martwy w Nowym Orleanie. Przyczyną śmierci muzyka było atak serca spowodowany przedawkowaniem narkotyków. Formacja odniosła spory sukces debiutanckim, imiennym albumem z 1992 roku, który w USA pokrył się czterokrotną platyną (przebój "No Rain").

Blind Melon powrócił na scenę w 2006 roku z Travisem Warrenem (Rain Fur Rent) w roli wokalisty. "Początkowo byłem sceptyczny wobec tego pomysłu, ale zdecydowaliśmy się spotkać razem i po prostu pograć. Uznaliśmy, że to będzie dobra zabawa" - opowiadał Roger Stevens, założyciel grupy, grający na gitarze i pianinie.

W kwietniu 2008 r. zespół wydał swój ostatni album "For My Friends", ale pół roku później Travis Warren postanowił odejść. Dwa lata później powrócił do składu.

Ostatnio pojawiły się informacje, że muzycy pracują nad nowym materiałem.

14 sierpnia 2002 roku zmarł David Williams, frontman metalowego zespołu Drowning Pool. Jego koledzy znaleźli go martwego w autobusie, którym podróżowali w trakcie wielkiej trasy koncertowej Ozzfest. Przyczyną śmierci 30-latka była niezdiagnozowana wada kardiologiczna - przerost mięśnia sercowego.

Następcą Williamsa w Drowning Pool w 2003 roku został Jason "Gong" Jones, jednak z zespołem nagrał tylko jedną płytę - "Desensitized". Kolejnym wokalistą został Ryan McCombs (2005-2011, albumy "Full" Circle" i "Drowning Pool"), którego z kolei zastąpił Jasen Moreno (płyty "Resilience" i "Hellelujah").

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy