Reklama

Simon Cowell pozwie firmę produkującą rowery elektryczne?

Według najnowszych doniesień "The Sun" Simon Cowell szykuje pozew przeciwko firmie Swindon Powertrain, produkującej rowery elektryczne. To właśnie na jednym z ich produktów słynny łowca talentów uległ poważnemu wypadkowi.

Według najnowszych doniesień "The Sun" Simon Cowell szykuje pozew przeciwko firmie Swindon Powertrain, produkującej rowery elektryczne. To właśnie na jednym z ich produktów słynny łowca talentów uległ poważnemu wypadkowi.
Simon Cowell pozwie firmę produkującą rowery elektryczne? /Anthony Devlin /Getty Images

Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło 8 sierpnia, nieopodal domu jurora w Malibu. Simon Cowell natychmiast został zabrany do szpitala, gdzie jeszcze tego samego wieczora przeszedł operację pleców.

Zabieg Simona Cowella w szpitalu trwała pięć godzin. W celu naprawy uszkodzonego kręgosłupa wprowadzono tam metalowy pręt.

Z powodu rekonwalescencji Cowell był zmuszony opuścić resztę sezonu "Mam talent". Nie pojawił się również w finale programu. Obecnie juror dochodzi do siebie, jego stan jest coraz lepszy.

Reklama

Tabloid "The Sun" donosi natomiast, że zespół prawników Brytyjczyka sprawdza, czy i za co może on pozwać firmę Swindon Powertrain, która jest twórcą feralnego roweru Simona Cowella.

Współpracownicy jurora mieli zainteresować się sprawą pozwu po tym, jak były pracownik przedsiębiorstwa wyraził zaniepokojenie, gdy dowiedział się, że gwiazdor kupił e-rower i nie został odpowiednio poinformowany o możliwych zagrożeniach. Model Cowella potrafił rozwijać prędkość 80 mil na godzinę (prawie 130 km/h). Elektryczne rowery są też zakazane w Wielkiej Brytanii.

"To jest śmiertelna pułapka. Ten rower nie powinien trafić do Simona przed nauczeniem go, jak z niego korzystać" - miał mówić w tamtym czasie.

Argumentem przeciwko firmie ma być również artykuł w magazynie "MTBR", w którym elektryczne rowery tej firmy uznano za "niebezpieczne maszyny". Cowell tego typu jednośladem zainteresował się w styczniu na targach motoryzacyjnych. Potem został jednym z pierwszych nabywców modelu EB-01.

Według tabloidu Cowell mógłby walczyć nawet o 10 milionów odszkodowania, co pokryłoby koszty leczenia oraz utracone potencjalne zarobki związane z brakiem występów w telewizji. To co może zaszkodzić pozytywnemu rozwiązaniu sprawy jest jednak post, które łowca talentów opublikował na swoim Twitterze krótko po operacji: "Jeśli kupujesz rower elektryczny, przed pierwszą jazdą przeczytaj instrukcję".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Simon Cowell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy