Reklama

Shakira zaatakowana i uratowana

Kolumbijska wokalistka Shakira przeżyła chwile grozy podczas wakacji w południowej Afryce. Na szczęście w pobliżu był jej brat.

Shakira podziwiała w niedzielę (12 lutego) razem z innymi turystami lwy morskie i foki. W pewnym momencie postanowiła zrobić im z bliska zdjęcie telefonem komórkowym.

"Pomyślałam, że są takie słodkie, więc zdecydowałam się podejść bliżej niż inni. Zeszłam na skałę, starałam się je pogłaskać, mówiłam do nich jak do dzieci..." - opowiada Shakira.

"Nagle jeden z lwów morskich wyskoczył z wody tuż przede mną i próbował mnie ugryźć!" - emocjonuje się wokalistka.

Z pomocą pospieszył Shakirze jej brat, Tony.

"Pamiętam, że wszyscy zaczęli krzyczeć, łącznie ze mną. Stałam jak sparaliżowana, nie mogłam się ruszyć, podczas gdy Super Tony skoczył do mnie i odciągnął mnie od tej bestii" - relacjonuje gwiazda pop.

Reklama

Ostatecznie Shakira uszła z życiem. Skończyło się na strachu i kilku zadrapaniach na rękach i nogach.

Zobacz teledyski Shakiry na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: chwile grozy | Shakira | wakacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy