Reklama

Sekretny koncert Abby

Zespół Abba dał w 2000 roku sekretny koncert, za który muzycy nie dostali ani grosza. Taką informację ujawnił Bjorn Ulvaeus, jeden z członków legendarnej szwedzkiej grupy. Przyznał on również, że jest zafascynowany Eminemem.

Kilka lat temu Abbie oferowano aż miliard dolarów za powrót na scenę. Muzycy odrzucili jednak tę intratną propozycję. Zagrali jednak mini-koncert na 50. urodzinach jednego ze swych przyjaciół, w jego domu w Sztokholmie.

"Stałem tam na malutkiej scenie. Gdy popatrzyłem w prawo i zobaczyłem śpiewającą obok mnie Agnethę, poczułem się dziwnie" - wspomina Ulvaeus.

Muzyk twierdzi, że grupa nie reaktywowała się z obawy, że nie zdoła sprostać własnej legendzie.

"Wyobrażaliśmy sobie wyłącznie rozczarowaną publiczność. Jak moglibyśmy spełnić jej ogromne oczekiwania? Ten stres nie był tego wart."

Reklama

Ulvaeus twierdzi, że nie znosi programów typu "Popstars" czy "Idol" i wykreowanych przez nie pseudo-gwiazd. Nie kryje natomiast podziwu dla kontrowersyjnego rapera, Eminema.

"Eminem jest doskonałym przykładem kogoś, kto jest stuprocentowo oryginalny, jest sobą. Nie ma takich obecnie wielu. Z wielką przyjemnością poszedłbym na jego koncert".

Szwedzki gwiazdor nie utożsamia się jednak do końca z tekstami Eminema.

"Nasze teksty znacznie się różnią. Sądzę, że miałem nieco inne stosunki z matką" - żartuje Ulvaeus.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Abba | muzycy | koncert
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy