Sarsa: Nie mogę doczekać się premiery
28 sierpnia ukaże się debiutancki album Sarsy, wokalistki, która popularność zyskała w "The Voice of Poland". Płytę "Zapomnij mi" promowały single: "Naucz mnie" oraz "Indiana". Na kilka dni przed premierą wydawnictwa, Sarsa zdradziła kilka szczegółów w rozmowie z agencją PAP Life.

Teledysk do pierwszego singla Sarsy zatytułowanego "Naucz mnie" wyświetlono w serwisie Youtube 24 miliony razy. Klip pobił rekord na polskiej platformie Vevo. Kolejnym utworem zapowiadającym jej debiutancki album jest piosenka "Indiana", do której także powstał teledysk.
"Na płycie będą utwory z mojej muzycznej, stricte alternatywnej przeszłości takie jak utwór 'Chill', ale również te, które określane są mianem szlachetnego popu - jak 'Naucz Mnie' czy 'Indiana', gdzie przemycam elementy szeroko pojętej muzyki alternatywnej. Łączenie dwóch światów muzycznych na jednej płycie, to było trudne wyzwanie, które sobie postawiłam i teraz nie mogę doczekać się premiery, żeby móc podzielić się tym z ludźmi" - mówi Sarsa.
Sarsa przyznaje, że teksty na płytę tworzy samodzielnie.
"Nie potrafię pisać piosenek o czymś, czego nie przeżyłam, dlatego moje teksty są bardzo emocjonalne. Jednak nie lubię śpiewać o wszystkim wprost. Dlatego treści często są zaszyfrowane w słowach" - wyznaje wokalistka.
W trakcie udziału w "The Voice of Poland" Sarsa uległa wypadkowi, przez co zmuszona była zrezygnować z uczestnictwa w talent show. W programie wokalistka zachwyciła Edytę Górniak, która zaproponowała jej skomponowanie utworu na swoją płytę. Na pytanie, czy doszło do współpracy obu pań, Sarsa odpowiada, że to tajemnica.
Zobacz teledysk "Naucz mnie":
W swojej twórczości Sarsa inspiruje się wieloma artystami. Ostatnio słucha takich zespołów jak: Radiohead, Years & Years, The xx, Tove Lo, Major Lazer.
Muzyka od zawsze wypełniała życie młodej wokalistki, która nie tylko śpiewa, ale również prowadzi zajęcia muzykoterapii:
"Dobrze jest kochać to, co się robi, mieć pasję w życiu i przede wszystkim dzielić się tym z innymi. Myślę sobie, że w dzisiejszych czasach odchodzi się od tego, co naturalne i dobre, a muzyka jest takim narzędziem, które potrafi przywrócić równowagę, wnieść coś dobrego, poruszyć i być kanałem komunikacyjnym między ludźmi. Prowadzę również terapię kamertonową - to rodzaj muzykoterapii, która działa nie tylko na umysł, ale także prowadzi do dobrostanu na poziomie biologicznym" - opowiada Sarsa.
Zobacz teledysk "Indiana":
Wokalistka wyjaśniła w wywiadzie także genezę swojego pseudonimu:
"Zaczynałam od różnych niszowych projektów muzycznych. Jeden z nich nazwałam SarsaParilla, nazwa pochodzi od słodkiego napoju z kolcorośli. Grałam koncerty i ludzie wołali na mnie Sarsaparilla, ale po jakimś czasie, naturalnie zaczęto skracać Sarseparillę do Sarsy i tak zostało" - tłumaczy wokalistka.