Rodzina Christiny Grimmie niepocieszona brakiem hołdu na Teen Choice Awards
Rodzina zastrzelonej Christiny Grimmie wyraziła niezadowolenie z powodu braku hołdu dla 22-letniej wokalistki w trakcie gali Teen Choice Awards (31 lipca).
22-letnia Chrisitna Grimmie została zastrzelona 10 czerwca po koncercie w Plaza Live Theater w Orlando. Po imprezie rozdawała fanom autografy. Wtedy 27-letni Kevin James Loibl strzelił do niej z pistoletu. Ciężko ranna artystka została przewieziona do szpitala. Tam zmarła po kilku godzinach.
Prywatna ceremonia pogrzebowa Grimmie z udziałem przyjaciół oraz bliskiej rodziny odbyła się w czwartek (16 czerwca). Dzień później (17 czerwca) zorganizowano publiczne nabożeństwo żałobne, w którym wzięło udział ponad 1500 osób.
Po śmierci gwiazdy wspominały ich spotkania z wokalistką, a Adam Levine, trener Grimmie z "Voice’a" chciał zapłacić za jej pogrzeb. O 22-letniej piosenkarce pisali również internauci pod hasztagiem #prayforchristina.
Nazwisko Christiny Grimmie nie padło jednak w trakcie specjalnego fragmentu ceremonii Teen Choice Awards, podczas którego wspomniano zastrzelonego Altona Sterlinga oraz ofiary strzelaniny w klubie w Orlando.
Grimmie pośmiertnie wyróżniona została w kategorii Choice Web Star: Music, jednak statuetka została przyznana poza anteną. To zdenerwowało bliskich dziewczyny oraz jej fanów.
"Cieszymy się, że Christina w końcu zdobyła nagrodę Teen Choice, ale jesteśmy rozczarowani, że nie wspomniano jej nazwiska podczas dwugodzinnej transmisji. To była szansa na upamiętnienie jej w jakiś sposób. Fani mają prawo być zdenerwowani" - możemy przeczytać w oświadczeniu rodziny.
Sympatycy wokalistki wyrażali swoją dezaprobatę dla decyzji organizatorów w ostrych słowach pod oficjalnym hasztagiem #TeeChoice.
Producenci transmisji nie zabrali jeszcze głosu w sprawie.
W sierpniu i wrześniu ukażą się natomiast cztery teledyski Grimmie, nakręcone przed jej śmiercią, które promować miały EP-kę wokalistki "Side A".
