Reklama

Prince: Imponujące zbiory niepublikowanych materiałów

Po niespodziewanej śmierci Prince'a trwa sprawdzanie pozostawionego przez niego dorobku muzycznego.

Po niespodziewanej śmierci Prince'a trwa sprawdzanie pozostawionego przez niego dorobku muzycznego.
Prince uznawany był za pracusia /fot. Isaac Brekken /Getty Images

Prince zmarł 21 kwietnia. Jego ciało znaleziono w windzie w posiadłości Paisley Park. 27 kwietnia sąd potwierdził nieoficjalne informacje o braku testamentu muzyka.

Jeden z najbardziej pracowitych muzyków w amerykańskim show-biznesie do śmierci wydał 39 płyt.

Susan Rogers, wieloletnia współpracowniczka Prince'a, ujawniła w wywiadzie dla "Good Morning America", jak pokaźnych rozmiarów zbiory niepublikowanego dotychczas materiału zostawił po sobie zmarły artysta. Ogromne ilości nagrań znaleziono w studiach wytwórni księcia popu Paisley Park Records, gdzie zajmowały w całości jeden z pokoi. Utworów wystarczyłoby, by przez najbliższe sto lat co roku ukazywał się nowy album długogrający z muzyką Prince'a!

Reklama

"Moglibyśmy wydawać więcej materiału w ciągu miesiąca, niż większość muzyków tworzy w ciągu roku czy dłużej" - mówi Susan pracująca z Princem m.in. nad jednym z najważniejszych w jego karierze albumów, "Purple Rain".

W wywiadzie udzielonym "The View" w 2012 roku piosenkarz zdążył przedstawić swoje stanowisko w kwestii publikacji jego zbiorów muzycznych. "Pewnego dnia ktoś na pewno je wyda. Nie wiem, czy ja sam zdążę to zrobić. Tego jest po prostu za dużo" - mówił wówczas.

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: Prince
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy