Reklama

Preisner z Pink Floyd

David Gilmour, gitarzysta słynnej angielskiej grupy Pink Floyd, zaprosił do współpracy przy nowej płycie kompozytora Zbigniewa Preisnera, cenionego jazzowego pianistę Leszka Możdżera oraz realizatora nagrań Rafała Paczkowskiego. Preisner nie wyklucza, że to może być album z premierowymi nagraniami Pink Floyd, ale na to musieliby się zgodzić pozostali muzycy tego zespołu.

"Najprawdopodobniej będzie to solowa płyta Gilmoura, choć niewykluczone, że powstanie nowy album Pink Floyd. Decyzja ma być podjęta z udziałem pozostałych muzyków, Nicka Masona i Ricka Wrighta" - powiedział Preisner w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Pod koniec 2004 roku o możliwości powrotu Pink Floyd na scenę mówił perkusista Nick Mason, jednak dodał wtedy, że nie zgadza się na to Gilmour. Niektórzy sympatycy grupy podejrzewają, że to tylko zasłona dymna, a nowa płyta faktycznie powstanie. Na razie to tylko spekulacje.

Jeśli chodzi o album przygotowywany przez Gilmoura, to Preisner ma odpowiadać za przygotowanie partii orkiestrowej, będzie także współproducentem nagrań. Twórca muzyki filmowej (m.in. do obrazów Krzysztofa Kieślowskiego) potwierdza, że w londyńskim studiu Gilmoura doszło już do rejestracji pierwszych kompozycji.

"To było niesamowite spotkanie z wielkim mistrzem. Zaszczytem jest siedzieć z Gilmourem przy jednym stole, a co dopiero pracować w studiu" - powiedział Możdżer.

Reklama

Preisner pracował z Możdżerem przy płycie "10 łatwych utworów" i "Requiem dla przyjaciela", poświęconej pamięci Kieślowskiego.

INTERIA.PL/Rzeczpospolita
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy