Reklama

Oscary 2019: Lady Gaga skradła marzenie Beyonce

Od zawsze jednym z największych marzeń Beyonce było otrzymanie Oscara dla najlepszej aktorki. Paradoksalnie, nominację do tej nagrody otrzymała teraz Lady Gaga za rolę w filmie, w którym na początku rozważano udział Beyonce.

"Narodziny gwiazdy" to jeden z przebojów kinowych 2018 roku. Film, w którym główną rolę zagrała Lady Gaga mógł wyglądać zupełnie inaczej. Miał go reżyserować Clint Eastwood, a do głównej roli rozważano kilka kandydatek, obok Jennifer Lopez m.in. Beyonce. Nic jednak z tego pierwotnego pomysłu nie wyszło, a Beyonce odpuściła m.in. ze względu na swój stan - była w tamtym czasie w ciąży z bliźniakami.

Ostatecznie projektem zainteresował się Bradley Cooper, który do roli Ally wybrał Lady Gagę, sam też zagrał u jej boku.

Reklama

Choć sam Clint Eastwood miał wątpliwości co do trafności tej decyzji, nagrody, które posypały się po premierze filmu, świadczą jak najlepiej o wyborach głównego reżysera. Lady Gaga tryumfuje zbierając na swój temat wiele pochlebnych opinii i komentarzy.

Gaga za swoją rolę zdobyła nominację do Oscara dla najlepszej aktorki. Okazuje się, że o tej statuetce od dawna marzyła właśnie Beyonce.

Beyonce zadebiutowała jako aktorka w filmie "Austin Powers i Złoty Członek" w 2002 r. Towarzyszący jej na planie aktor Michael Caine zdradził, że wtedy wokalistka ujawniła mu, że chciałaby zdobyć Oscara dla najlepszej aktorki.

Przypomnijmy, że Lady Gaga otrzymała też nominację do Oscara w kategorii najlepsza piosenka za wykonany w duecie z Bradleyem Cooperem utwór "Shallow".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Beyonce Knowles | Lady Gaga | Oscary 2019
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy