Ojciec Britney Spears pozywa twórcę ruchu #FreeBritney. Mężczyzna ma dość oskarżeń
Ojciec Britney Spears ma już dość oskarżeń, jakie pod jego adresem wysuwają najzagorzalsi fani Britney z członkami ruchu #FreeBritney na czele. Mężczyzna postanowił w końcu pozwać twórcę ruchu do sądu za zniesławienie.
Do tej pory fani Britney Spears z dużą dozą nieufności, a nawet nieukrywaną złością, spoglądali na ojca wokalistki, którego podejrzewali o nadużywanie swoich praw w sprawowaniu opieki nad córką, ograniczanie jej wolności, a nawet manipulowanie informacjami pojawiającymi się w jej mediach społecznościowych. Ojciec Britney - Jamie Spears - miał już dosyć wszelkich oskarżeń, którymi od dłuższego czasu go bombardowali fani wokalistki.
Sytuacja miała swoją kulminację w tym roku, kiedy po raz kolejny Britney trafiła do szpitala psychiatrycznego. Wtedy powstał ruch #FreeBritney, którego zwolennicy twierdzili, że artystka jest przetrzymywana w szpitalu wbrew swojej woli, a z polecenia ojca sprawującego nad nią kuratelę sadową.
Nawet, kiedy wokalistka wróciła do domu i zaczęła publikować uspakajające fanów filmiki na Instagramie, wiele osób twierdziło, że powstają one pod przymusem ojca.
Dlatego też Jamie Spears pozwał twórcę ruchu #FreeBritney do sądu. Dokumenty złożył już jego prawnik. Ojciec gwiazdy oskarżył Anthony'ego Elia o zniesławienie.