Reklama

Odmieniona Christina Aguilera

Christina Aguilera oświadczyła, że w tym roku przeszła załamanie nerwowe, spowodowane brutalnością świata show-biznesu. Jak twierdzi, przy zdrowych zmysłach utrzymała ją jedynie praca nad jej nowym albumem "Stripped", która pozwoliła jej znów poczuć się wolną.

"Musiałam przejść trudną drogę, pełną napaści i zdrady. Parę bliskich mi osób, którym się zwierzałam, sprzedało mnie za pieniądze. Byli to moi zaufani, którzy pracowali dla mnie i którym ufałam" - skarży się gwiazda.

"To smutne przekonać się, że w tym biznesie pieniądze są dla ludzi ważniejsze niż przyjaciele. Jestem młodą osobą, ale już mam za sobą wiele spraw sądowych."

22-letnia Aguillera skarży się także na media, które dużo pisały o jej problemach z nadwagą, oraz domniemanej kasecie z zapisem jej stosunku płciowego.

Reklama

"W moim wypadku to wszystko zebrało swoje żniwo. W okolicach kwietnia przeszłam małe załamanie nerwowe, ponieważ czułam, że już nikomu nie mogę zaufać" - oświadczyła.

"Praca nad tą płytą była pewną terapią. To ostra płyta; jest osobista i pozwala mi odnaleźć moje słabe punkty. Jest uczciwa. Odsłoniłam się emocjonalnie; to jest właśnie to, co tkwi w moim sercu. Piszę sporo wierszy i na chwilę chciałabym zniknąć z życia publicznego i zacząć żyć własnym życiem."

Album "Stripped" będzie miał swoją oficjalną premierę 28 października. Wydawnictwo promuje singel z piosenką "Dirrty".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NAD | Christina Aguilera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy