Reklama

Ochroniarz uratował życie St. Vincent

Amerykańska multiinstrumentalistka jest pełna uznania dla ochroniarza, który pospieszył jej z pomocą podczas upadku na scenie w poniedziałek (1 czerwca) w Tennessee.

Amerykańska multiinstrumentalistka jest pełna uznania dla ochroniarza, który pospieszył jej z pomocą podczas upadku na scenie w poniedziałek (1 czerwca) w Tennessee.
St Vincent uniknęła groźnego wypadku /Stephen Lovekin /Getty Images

W trakcie felernego koncertu St. Vincent wspięła się na głośnik, po czym z niego spadła. Ochroniarz imieniem Patrick szybko ruszył jej na pomoc.

Wokalistka kilka minut spędziła leżąc na podłodze, a następnie zajęła się nią ekipa medyczna. Po kilku chwilach Amerykanka zdecydowała się kontynuować koncert.

St. Vincent, jak przyznała później, nie odniosła większych obrażeń. Po upadku została jej tylko niewielka rana na nadgarstku.

"Patrick, ochroniarz z Tennessee Theater w Knoxville najprawdopodobniej uratował dzisiaj moje życie. Co ważniejsze, z Patrickiem też wszystko w porządku. Dzięki bogu..." - pisała St. Vincent na swoim Twitterze.

Reklama

Wokalistka podzieliła się także zdjęciem Patricka z widocznym opatrunkiem nad brwią i podpisem "Jest pan księciem".

Zobacz zdjęcie bohaterskiego ochroniarza:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: St. Vincent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy