Reklama

Nowe informacje o R. Kellym wyszły na jaw. Upadłego gwiazdora czekają kolejne procesy

Gdy w 2019 roku stacja Lifetime wyemitowała dokument "R. Kelly: jego wszystkie ofiary", główny bohater tego serialu wciąż przebywał na wolności. Oskarżenia o molestowanie nieletnich dziewczyn nie przeszkodziły mu w robieniu kariery. Od tamtego czasu wiele się jednak zmieniło - muzyk odsiaduje teraz wyrok 30 lat pozbawienia wolności. Stacja Lifetime właśnie pokazała trzecią część serialu o R. Kellym i ujawniła nieznane fakty z życia skompromitowanego gwiazdora.

Gdy w 2019 roku stacja Lifetime wyemitowała dokument "R. Kelly: jego wszystkie ofiary", główny bohater tego serialu wciąż przebywał na wolności. Oskarżenia o molestowanie nieletnich dziewczyn nie przeszkodziły mu w robieniu kariery. Od tamtego czasu wiele się jednak zmieniło - muzyk odsiaduje teraz wyrok 30 lat pozbawienia wolności. Stacja Lifetime właśnie pokazała trzecią część serialu o R. Kellym i ujawniła nieznane fakty z życia skompromitowanego gwiazdora.
R. Kelly obecnie odsiaduje wyrok 30 lat więzienia /Antonio Perez - Pool /Getty Images

R. Kelly po raz pierwszy trafił do aresztu w 2002 roku. Był wtedy oskarżony o posiadanie pornografii z nieletnimi. Sześć lat później został jednak uniewinniony. Sprawa nie pozostała bez wpływu na jego karierę, choć całkiem jej nie zakończyła. Opinię na temat artysty zmienił dopiero dokument "R. Kelly: jego wszystkie ofiary", który trafił na ekrany trzy lata temu. Dzięki niemu do głosu doszły ofiary artysty, które wcześniej nie zostały odpowiednio wysłuchane.

Reklama

Dokument przyczynił się do skazania R. Kelly'ego. Na wyrok 30 lat pozbawienia wolności został skazany za wymuszanie haraczu, handel seksualny, pornografię z nieletnimi oraz filmowanie swoich stosunków seksualnych ze swoją 14-letnią córkę chrzestną. To jednak nie wszystkie zarzuty, które zostały rozpatrzone przez sąd, a muzyka czekają kolejne procesy.

Trzecia część serialu dokumentalnego, którą aktualnie można oglądać na antenie stacji Lifetime, poświęcona została procesowi, za sprawą którego R. Kelly trafił za kratki. Jego bohaterami są ofiary artysty i ich najbliżsi. W produkcji wypowiadają się również dziennikarze relacjonujący proces, a także eksperci z różnych dziedzin nauki związani z całą sprawą. Autorem dokumentu jest producent Jesse Daniels, który z produkcją związany jest od samego początku. Rozpoczął nad nią pracę zaszokowany odkryciami dziennikarza Jima DeRogatisa, które doprowadziły do upadku R. Kelly’ego.

Z trzeciej części serialu "R. Kelly: jego wszystkie ofiary" dowiadujemy się m.in., że muzyk wykorzystywał nie tylko nieletnie dziewczynki, ale i nieletnich chłopców. Traktował swoje ofiary jak seksualnych niewolników zamkniętych w jego domu bez kontaktu z najbliższymi. Mamił je obietnicą kariery muzycznej i nagrywał, zmuszając do uległości. W nowej odsłonie serialu pojawia się również nowa ofiara muzyka, która pozostaje anonimowa. Oskarża go o to, że wykorzystał ją seksualnie, a wcześniej nafaszerował narkotykami. Jednym z wątków tej produkcji są też nowe fakty w sprawie domniemanego małżeństwa muzyka z 15-letnią wówczas Aaliyah.

"Naszym celem było stworzenie kompleksowego obrazu, który rozwijał się z każdym dniem procesu. Jego dużą częścią były zeznania męskich ofiar. Było to coś, o czym wcześniej słyszeliśmy, ale nie w kontekście tego procesu. Czuliśmy się zobligowani do opowiedzenia całości tej historii z każdym możliwym szczegółem" - tłumaczy Daniels.

Wśród nowych faktów ujawnionych szerszej publiczności przez jego dokument jest również fakt wykorzystania klauzul poufności, które miały powstrzymać ofiary muzyka przed ujawnieniem swoich historii.

W dokumencie opowiedziana została również historia rodziców Joycelyn Savage, która poznała R. Kelly'ego, gdy miała 19 lat. Kobieta do dziś nie utrzymuje z nimi kontaktów, wciąż pozostając pod wpływem muzyka, z którym rzekomo się zaręczyła. W ubiegłym roku ukazała się jej książka, w której zdradziła, że jest w ciąży z Kellym, a przed miesiącem opublikowała w mediach społecznościowych fotografię nowonarodzonego dziecka, którego ojcem ma być odsiadujący wyrok artysta. Jego obrońca zaprzeczył tym rewelacjom.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: r. kelly
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy