Nie żyje Mory Kante. Muzyk miał 70 lat
Mory Kante, który spopularyzował muzykę afrykańską, zmarł w wieku 70 lat.

Piosenkarz, znany z takich przebojów jak "Yeke Yeke", zmarł w Konakry - stolicy Gwinei.
Informacje przekazał syn muzyka, Balla Kante, francuskiej agencji prasowej AFP.
Mężczyzna powiedział, że przyczyną śmierci były przewlekłe problemy zdrowotne, które nie były leczone z powodu pandemii koronawirusa. "Cierpiał na przewlekłe choroby i często podróżował do Francji na leczenie, ale z powodu koronawirusa nie było to już możliwe" - wyjaśnił syn gwiazdy.
Mory Kante urodził się w 1950 roku w Gwinei. Wychowywał się w Mali i już jako dziecko zainteresował się gitarą. Mając 34 lata przeniósł się do Paryża, gdzie szybko zdobył lokalną popularność, z powodzeniem wykorzystując w swej muzyce elementy tradycji afrykańskiej.
Jego pierwszy album "10 cola nuts", którego producentem został amerykański pianista Davis Sancious, ukazał się w 1986 roku. Od tej pory Mory Kante z dużym powodzeniem grał dla europejskiej publiczności muzykę, będącą wybuchową mieszanką afrykańskich dźwięków. W 1987 roku wylansował wielki przebój "Yeke Yeke", który na singlu znalazł ponad milion nabywców.