Reklama

Nie żyje Daniel Lee Martin. Miał trafić do więzienia

Nie żyje piosenkarz Daniel Lee Martin. Ciało z raną postrzałową znalazła policja w jego domu na Florydzie. Miał 54 lata.

Nie żyje piosenkarz Daniel Lee Martin. Ciało z raną postrzałową znalazła policja w jego domu na Florydzie. Miał 54 lata.
Daniel Lee Martin był oskarżony o pedofilię /Youtube/CarbonTV /materiały prasowe

Jak podaje TMZ, policjanci przyjechali do domu Martina, by postawić mu kolejne zarzuty. Piosenkarz był oskarżony o pedofilię.

27 stycznia został aresztowany po tym, jak nieletnia dziewczynka zeznała, że Martin molestował ją seksualnie, a w 2018 roku oskarżono go o molestowanie trójki dzieci w wieku o 9 do 12 lat. W marcu miał stanąć przed sądem.

Daniel Lee Martin karierę muzyczną rozpoczął w 1997 roku. Dla występowania na scenie zrezygnował z kariery baseballisty i posady dyrektora reklamowego.

Wydał dwie płyty: "All That I Am" (2003) i "On My Way to You" (2007). 

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy