Reklama

Nicole Scherzinger wyznaje

34-letnia amerykańska wokalistka Nicole Scherzinger ujawniła w wywiadzie telewizyjnym, że na początku swojej kariery cierpiała na bulimię. Piosenkarka dokonywała też samookaleczeń.

W rozmowie ze stacją VH1 była gwiazda Pussycat Dolls wyznała:

"Bulimia była moim nałogiem, tak samo jak sprawianie sobie bólu. Nigdy nie brałam narkotyków, więc robienie sobie tych rzeczy było moim jedynym uzależnieniem".

Dlaczego Scherzinger nigdy wcześniej nie mówiła o swoich problemach?

"To było dla mnie zawstydzające. Robiłam tak każdego dnia przez całe lata. Nienawidziłam siebie. Brzydziłam się sobą. Byłam bardzo samotna. Śpiewałam w zespole, a mimo to nigdy nie czułam się bardziej samotna" - powiedziała Nicole w programie "Behind The Music".

Wokalistka wspomina, że największy kryzys przeżywała w 2003 roku, kiedy przygotowując się do trasy, nieustannie zadawała sobie rany na rękach.

Reklama

"Chciałam je potem ukryć, ale dziewczyny chyba wiedziały" - stwierdziła Scherzinger. Nie myliła się.

"Tak, wiedziałyśmy. Widziałyśmy blizny na jej rękach, wiedziałyśmy też, że często wymiotuje" - przyznała Ashley Roberts, była koleżanka z Pussycat Dolls.

Nicole Scherzinger zapewnia, że autodestrukcyjne skłonności ma już za sobą.

Zobacz teledyski Nicole Scherzinger na stronach INTERIA.PL!

Powiedzą wszystko - czytaj nasz tekst o wstrząsających wywiadach z gwiazdami

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nicole Scherzinger | bulimia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy