Amerykańska wokalistka nie miała sobie równych na tegorocznej ceremonii MTV VMA. Gwiazda zgarnęła osiem statuetek, w tym w kategorii najlepszy teledysk roku.
Przypomnijmy, że Beyonce była nominowana aż w 11 kategoriach. Piosenkarka dzięki klipowi "Formation" odebrała nagrody za najlepszy teledysk roku, teledysk pop, zdjęcia, reżyserię, choreografię i montaż. Triumfowała również w kategorii najlepszy żeński teledysk (klip "Hold Up"). Gwiazda otrzymała również nagrodę za teledysk długometrażowy "Lemonade".
Beyonce w całej swojej karierze zdobyła 21 nagród VMA, tym samym bijąc rekord Madonny (ta ma na swoim koncie 20 statuetek).
Oprócz wokalistki nagrody zdobyli również: Drake (najlepszy teledysk hip hop -"Hotline Bling"), Calvin Harris (najlepszy męski teledysk - "This Is What You Came For" wraz z Rihanną oraz najlepszy teledysk muzyki elektronicznej - "How Deep Is Your Love"), Fifth Harmony i Ty Dolla Sign (najlepsza współpraca - "Work From Home"), Twenty One Pilots (najlepszy teledysk rock - "Heathens"), DNCE (nowy artysta do obserwowania) oraz Coldplay (najlepsze efekty specjalne - "Up & Up"). Pośmiertną statuetkę otrzymał również David Bowie (najlepsza reżyseria artystyczna - "Blackstar").
Za wielką przegraną uznać można natomiast Adele, która nie zdobyła ani jednej nagrody, mimo iż była nominowana do siedmiu nagród.
Nagrodę Michael Jackson Video Vanguard odebrała w tym roku Rihanna. Statuetkę wręczył jej Drake. W momencie przekazywania nagrody raper, który według plotek ma mieć romans z wokalistką, chciał pocałować gwiazdę. Ta jednak, zamiast odwzajemnić intencje, przytuliła go. Taka reakcja wokalistki sprawiła, że w sieci zawrzało. Część internautów współczuje raperowi, a dla części jest to kolejny powód do żartów z Kanadyjczyka. Co więcej, Drake, zapowiadając przybycie wokalistki, stwierdził, że zakochał się w niej mając 22 lata.
Oczywiście MTV VMA to nie tylko nagrody. Dużo większą rolę w show odgrywają spektakularne występy. Widzowie oglądający całą imprezę nie kryli zachwytu, widząc 16-minutowy pokaz Beyonce, która zaprezentowała utwory z płyty "Lemonade".
Czterokrotnie na scenie pojawiała się natomiast Rihanna. W trakcie pierwszego występu, otwierającego cała ceremonię wykonała utwory "Don’t Stop The Music", "Only Girl", "We Found Love" oraz "Where Have You Been". W trakcie kolejnych występów zaprezentowała m.in. "Rude Boy", "What’s My Name", "Diamonds", "Work" oraz "Bitch Better Have My Money".
Sporo zamieszania wywołały również występy Britney Spears (pierwszy po dekadzie przerwy na MTV VMA) oraz duetu Ariana Grande - Nicki Minaj, które zmieniły scenę w seksowną siłownię. Występ Minaj i Grande zapowiadał ich wspólny teledysk "Side To Side".
Zainteresowanie wzbudził również czas dla Kanye Westa. Producenci ceremonii dali 4-minuty czasu antenowego raperowi, w trakcie których mógł robić, co mu się podobało. Początkowo West miał wykonać numer "Fade" i zapowiedzieć zrealizowany do niego teledysk, jednak gwiazdor zdecydował się na momentami chaotyczną przemowę. W trakcie czterech minut West porównał się do Walta Disneya i Steve’a Jobsa, po raz kolejny wspomniał jego konflikt z Taylor Swift ("kocham wszystkich, dlatego do niej zadzwoniłem"), nawiązał również do incydentu z 2009 roku ("dziś nie mogę być zły, bo Beyonce wygrywa") oraz wspomniał o morderstwach w Chicago.
Pośrednio na temat brutalności policji wypowiedziała się również Beyonce, która zaprosiła na ceremonię matki zastrzelonych Afroamerykanów - Mike’a Browna, Trayvona Martina, Erica Garnera i Oscara Granta. Wokalistce towarzyszyła również córka Blue Ivy.