Miley Cyrus zaczęła jako idolka nastolatek, później przeszła szokującą metamorfozę, kolorowe stroje zmieniła na wyzywające kreacje, a zachowanie zaczęto określać jako co najmniej niestosowne. Teraz na jej profilu pojawiło się zdjęcie w stroju Św. Mikołaja. Fotografie podzieliły fanów piosenkarki.
Miley Cyrus na początku kariery kojarzona była przede wszystkim z młodzieżowego serialu "Hannah Montana".
Jednak po zakończeniu produkcji i rozkwicie jej kariery muzycznej, styl młodej piosenkarki diametralnie się zmienił.
Zaczęła ubierać się w coraz bardziej wyzywające kreacje, często jej teledyski i zachowanie wzbudzały kontrowersje.
Jednym z przykładów jest klip do utworu "Wrecking Ball", w którym występuje w prześwitującej białej koszulce i krótkich spodenkach.
W kilku scenach Cyrus prezentuje się nago, pozując na tytułowej kuli do burzenia budynków przeznaczonych do rozbiórki. W jednym z ujęć wokalistka sugestywnie liże młot, w innym daje sobie niedwuznaczne klapsy.
Później przyznała, że ma za sobą trudny czas. Wyznała również, że rzuciła alkohol i inne używki. Zmusiła ją do tego operacja strun głosowych. "Przestałam palić, jestem trzeźwa. Jestem trzeźwa głównie z powodu strun głosowych, bo nauczyłam się o tym, co na nie wpływa. Chodzi o to, że jesteś na nogach całą noc. Zaczynasz więc pić, a potem sięgasz po skręta" - tłumaczyła w podcaście Joe Rogana.
Z okazji świąt kolejny raz zaskoczyła fanów. Na jej profilu pojawiły się zdjęcia, na których jest ubrana m.in. w strój Św. Mikołaja. Na niektórych pozuje topless, a w ręku trzyma pejcz.
Fani podzielili się na dwie grupy, reprezentujące dwie skraje opinie. "Królowa świąt!" - pisali jedni. "Ona potrzebuje pomocy. Jeśli to nie jest wołanie o uwagę, nie wiem, co to jest. To smutne" - komentowali natomiast inni.