Reklama

Miley Cyrus cofa przeprosiny dotyczące sesji w "Vanity Fair"

Miley Cyrus na swoim Twitterze postanowiła w niewybredny sposób odnieść się do sesji zdjęciowej dla "Vanity Fair" z jej udziałem, która 10 lat temu wywołała spory skandal.

Miley Cyrus na swoim Twitterze postanowiła w niewybredny sposób odnieść się do sesji zdjęciowej dla "Vanity Fair" z jej udziałem, która 10 lat temu wywołała spory skandal.
Miley Cyrus nie żałuje nagiego zdjęcia dla "Vanity Fair" /Christopher Polk /Getty Images

Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia 2008 roku media w USA obiegła informacja o sesji zdjęciowej 15-letniej Miley Cyrus do magazynu "Vanity Fair", podczas której wokalistka pozowała nago.

Medialna burza wybuchła w kontekście jednego zdjęcia, na którym 15-latka jest rozebrana od pasa w górę i jest owinięta prześcieradłem. Sesję zdjęciową wykonała Anna Leibovitz.

Opublikowane w magazynie fotografie nie przypadły do gustu wielu rodzicom nastolatek, które były fankami Cyrus. Oburzenie było tak wielkie, że interweniować musiał sam Disney. W specjalnym oświadczeniu oskarżono "Vanity Fair" o manipulowanie młodą artystką, a nagie zdjęcia miały służyć podkręceniu sprzedaży.

Reklama

Posłuchaj przeboju "Malibu" Miley Cyrus w serwisie Teksciory.pl!

W obliczu licznych kontrowersji pod koniec kwietnia wokalistka wystosowała oficjalne przeprosiny.

"Wzięłam udział w sesji, która miała być artystyczna, ale po zobaczeniu zdjęć i przeczytaniu artykułu, czuję się bardzo zakłopotana. Nie chciałam, żeby to się stało i przepraszam wszystkich moich fanów, którzy się tym przejęli" - oświadczyła Cyrus.

Sam magazyn w związku z medialną nagonką zdjął sesję zdjęciową z sieci, a osobne oświadczenie postanowiła wydać zamieszana w całą sprawę fotografka.

"Przepraszam, że mój portret Miley został opacznie zinterpretowany. Fotografia jest prostym, klasycznym portretem, wykonanym z niewielką ilością makijażu i myślę, że jest bardzo piękna" - tłumaczyła.

"Jej wydawca był tam i sprawował nad tym kontrolę. Nie sądziłem, że ją rozbiorą i zawiną w koc. Byłem bardzo zaskoczony, kiedy zobaczyłem te zdjęcia w 'Vanity Fair'. Ale takie jest życie. Czasem niektóre rzeczy wymykają się spod kontroli" - komentował natomiast całe zamieszanie ojciec Cyrus, Billy Ray.

10 lat po całym zamieszaniu, który uważa się za jeden z pierwszych skandali z udziałem Cyrus, wokalistka w mocny sposób skomentowała tamtą aferę.

Miley na Twitterze opublikowała okładkę gazety "New York Post" z 2008 roku, na którym widnieje jej fotografia z "Vanity Fair" z nagłówkiem "Wstyd Miley. Telewizyjna 'Hannah' przeprasza za rozebrane zdjęcie".

Pod nim dopisała wielkimi literami: "Niczego nie żałuję. Pieprzcie się".

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Miley Cyrus

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama