Reklama

McCartney podkochiwał się w królowej!

Sir Paul McCartney nie może się doczekać występu podczas diamentowego jubileuszu królowej Elżbiety II, która w czerwcu będzie obchodzić 60-lecie swojego panowania.

Były filar The Beatles z rozrzewnieniem wspomina początkowy okres urzędowania Elżbiety II.

"Spróbujcie na to spojrzeć z perspektywy dzieciaka, który dorastał równolegle z jej pierwszymi krokami w roli królowej..." - wspomina McCartney.

"Dla nas to była przecież księżniczka Elżbieta, która zawsze była fajną laską" - powiedział bez ogródek słynny muzyk.

Paul McCartney nie poprzestaje na tym wyznaniu.

"Byliśmy (Paul i jego koledzy - przyp. red.) już w odpowiednim wieku i muszę przyznać, że duże wrażenie robił na nas jej biust. Później, kiedy ją spotkałem, przekonałem się, że jest naprawdę w porządku" - opowiada "Macca".

Reklama

Czytaj także:

Przytłoczony Paul McCartney. Obawiał się kompromitacji

Jesteś fanem The Beatles? Dodaj tłumaczenia w serwisie Teksciory.pl!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy