Reklama

Marokańscy metalowcy w więzieniu

Jak podała rozgłośnia BBC, 14 marokańskich fanów heavy metalu trafiło za kratki za to, że zdaniem władz popełnili zbrodnie przeciwko muzułmańskiej religii i moralności. Naruszenie przepisów polegało między innymi na tym, że aresztowani nosili koszulki swoich ulubionych zespołów, na których znajdowały się zakazane przez prawo symbole oraz sami tworzyli muzykę heavymetalową.

Czternastu skazanych określa się jako "satanistów" i "czcicieli diabła". Pozostaną oni w więzieniu przez okres od kilku miesięcy do roku.

Skazani, w wieku od 22 do 35 lat, tworzyli podwaliny marokańskiej sceny metalowej, gdyż grali w grupach Nekros, Infected Brain i Reborn.

Sędzia wydając wyroki skazujące powiedział między innymi, że normalni ludzie chodzą na koncerty "w garniturach i krawatach", a nie w koszulkach z rozmaitymi symbolami. Przestępstwem było również to, iż jeden z oskarżonych chętniej pisał i śpiewał teksty w języku angielskim niż po arabsku.

Reklama

"Młodzi Marokańczycy nie będą się teraz dobrze czuli w swoim kraju. Naszemu systemowi prawnemu potrzebni są psychologowie, skoro sędziowie nie są w stanie zrozumieć potrzeb młodych ludzi, nie są w stanie pojąć, że dla nich naturalna jest przewrotność i potrzeba szokowania" - napisał Driss Ksikes, redaktor francuskojęzycznej gazety "TelQuel" ukazującej się w Maroku.

Wyroki zostały potępione przez rodziny, przyjaciół i nauczycieli skazanych, którzy wskazują, że starsi wiekiem przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości nie czują potrzeb młodych ludzi.

"Jestem bardzo rozczarowany tym wyrokiem, zwłaszcza, że sąd nie zadał sobie trudów zbadania faktów" - mówił 31-letni Soumayah Kortbi, którego brat Ayoub spędzi za bycie fanem heavy metalu trzy miesiące w więzieniu.

Surowe wyroki za tak błahe "przestępstwo" są ponoć wyrazem radykalizowania się Królestwa Maroka w kwestiach religijnych i moralnych. Taki kierunek preferuje podobno grupa radykalnych islamskich polityków w tym kraju. Przykładowo, za próbę porzucenia wiary muzułmańskiej i przyjęcia innej religii można pójść do więzienia aż na trzy lata.

Na razie po stronie młodych fanów metalu konsekwentnie stają ich najbliżsi oraz media.

"Nie było żadnych podstaw do skazania tych młodych ludzi. Sam podpisałem petycję przeciwko wyrokowi. To są tylko młodzi ludzie, którzy lubią określony rodzaj muzyki. Jeśli myślą inaczej, to na pewno nie jest to sprawą sądu, lecz ich rodziców, społeczeństwa, partii politycznych" - dodał marokański dziennikarz Nourredine Ben Malik.

Jak na razie wyroków skazujących nie uchylono. I jest mało prawdopodobne, aby to nastąpiło.

BBC Radio 1
Dowiedz się więcej na temat: kara więzienia | wiezienia | więź
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy