Reklama

Mariah Carey: "Porwijcie mnie!"

Małżeństwo 35-letniej obecnie Mariah Carey z Tommym Mottolą, magnatem muzycznym, było jednym z jej największych błędów. Ten właśnie związek spowodował załamanie nerwowe wokalistki. Stało się tak głównie ze względu na nadopiekuńczość jej - obecnie już byłego - męża.

Amerykańska artystka ujawniła w wywiadzie, że Mottola kontrolował dosłownie każdy aspekt jej życia. To spowodowało rozpad trwającego pięć lat małżeństwa i w konsekwencji załamanie nerwowe piosenkarki, które przeszła w 2001 roku.

"Byłam kompletnie uwięziona. Wyszłam za niego, ponieważ był bardzo opiekuńczy. W czasie małżeństwa przerodziło się to w koszmar" - opowiada Carey.

Mariah przyznała, że decyzja o poślubieniu Mottolli była wielkim błędem. Z tego powodu piosenkarka miewała dziwne fantazje...

"Nic nie jadłam. Nie mogłam spać. Wyobrażałam sobie, że ktoś przyjdzie i mnie porwie. Chciałam tego" - przyznaje wokalistka.

Reklama

Przypomnijmy, że w najbliższy poniedziałek, 4 kwietnia, do sklepów trafi nowa płyta Mariah Carey zatytułowana "The Emancipation Of Mimi".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: porwana | porwane | porwanie | Mariah Carey
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama