Limp Bizkit: Zagramy za darmo
Zespół Limp Bizkit obiecuje dać kilka darmowych koncertów w Europie. Ma to być rekompensata dla fanów za odwołanie czerwcowych występów na Starym Kontynencie, spowodowane pracą nad nowym albumem grupy. Według ostatnich doniesień, płyta ostatecznie ukaże się na początku września.
Limp Bizkit w czerwcu mieli zagrać w Europie trzykrotnie: dwa razy na festiwalach w Niemczech i raz we Włoszech, planowano także jeden koncert w Anglii, na festiwalu Glastonbury. Perturbacje związane ze zmianą składu spowodowały jednak, że zespół nieco dłużej zabawił w studiu nagraniowym i tym samym europejskie koncerty musiały zostać odwołane.
"Nienawidzę rozczarowywać naszych fanów, więc chcemy przyjechać do Europy najszybciej jak się da" - mówi Fred Durst, lider Limp Bizkit.
"Fani w Europie są dla nas tak wspaniali, że chcielibyśmy dać im coś od siebie. Ceny biletów na koncerty są ostatnio wysokie, a sytuacja ekonomiczna na całym świecie jest beznadziejna. Pomyśleliśmy więc, że kilka darmowych koncertów jest całkiem na miejscu" - dodaje wokalista.
Tymczasem w jednym ze studiów nagraniowych w Los Angeles zespół kończy pracę nad długo oczekiwanym nowym albumem. Ma się on nazywać "Panty Sniffer" i trafi do sklepów 8 września.