Lekarz Jacksona znów pracuje!
Doktor Conrad Murray, którego wiele osób obwinia o śmierć Michaela Jacksna, ponownie praktykuje zawód.

Przypomnijmy, że doktor Murray miał podać artyście feralnego 25 czerwca 2009 roku zbyt dużą dawką Propofolu. Silny lek spowodował zatrzymanie akcji serca Jacksona i śmierć piosenkarza.
W niedawnym wywiadzie Janet Jackson, siostra zmarłego artysty, apelowała o odebranie Murray'owi prawa wykonywania zawodu. Piosenkarka jest przekonana, że to lekarz spowodował śmierć Michaela.
Podobnego zdania jest matka zmarłego, Katherine Jackson, która chce wytoczyć lekarzowi proces o spowodowanie śmierci jej syna.
Murray zaprzecza wszelkim oskarżeniom. Co więcej, w poniedziałek (23 listopada) doktor powrócił do pracy w swojej klinice w Houston. Jak donosi serwis TMZ, pacjenci Murray'a są zachwyceni.
Niejaki Jack Hammond stwierdził, że lekarz w ciągu ostatniej dekady dwukrotnie uratował jego życie.
"Jestem bardzo podekscytowany faktem, że doktor Murray znów będzie mógł mnie leczyć" - podkreślił.
Natomiast Eliza Robertson zadeklarowała, że mogłaby polecić lekarza "każdemu znajomemu".
Rzecznik prasowy policji w Los Angeles powiedział, że miną miesiące zanim Murray'owi zostanie ewentualnie przedstawiony zarzut spowodowania śmierci Michaela Jacksona. Policja wciąż bowiem nie posiada wystarczającej ilości dowodów w sprawie.
Przeczytaj również:
Posłuchaj piosenek Michaela Jacksona w Mieście Muzyki.