Reklama

Lady Gaga: Wsparcie dla ofiar przemocy seksualnej w za dużym garniturze

Uhonorowana jedną z nagród magazynu "Elle" Lady Gaga pojawiła się na rozdaniu nagród w zaskakującym stroju i wygłosiła ważny komunikat do ofiar przemocy seksualnej.

Uhonorowana jedną z nagród magazynu "Elle" Lady Gaga pojawiła się na rozdaniu nagród w zaskakującym stroju i wygłosiła ważny komunikat do ofiar przemocy seksualnej.
Lady Gaga ponownie wsparła kobiety /Neilson Barnard /Getty Images

15 października odbyła się gala Elle Woman of Hollywood, na której dziennikarze prestiżowego magazynu wyróżnili statuetkami najbardziej zasłużone przedstawicielki branży filmowej.

Wśród aktorek, które otrzymały statuetki znalazły się: Shonda Rhimes, Charlize Theron, Sarah Paulson, Keira Knightley i Angela Bassett.

Nagrodę otrzymała również Lady Gaga. Wokalistka, która obecnie promuje film "Narodziny gwiazdy", na galę przybyła w zdecydowanie za dużej marynarce i za dużych spodniach. Natychmiast w sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy na temat stroju gwiazdy.

Reklama

"Dlaczego Lady Gaga wygląda, jakby ubrała mój garnitur, kiedy ważyłem 400 funtów (181 kilogramów - przyp. red.)", "Lady Gaga ubrała garnitur Bradleya Coopera po wspólnie spędzonej nocy", "Czemu Lady Gaga ma na sobie garnitur starszego pana, który zaoferował jej, gdy było zimno i czekała na taksówkę" - kpili internauci na Twitterze.

Szybko okazało się, że Gaga swój strój wybrała nieprzypadkowo. Wiązał się on z jej przesłaniem, które wystosowała do ofiar przemocy seksualnej oraz wszystkich walczących o prawa kobiet.

"Przygotowując się na wydarzenie, przymierzałam sukienkę za sukienką, jeden gorset za drugim, kolejne obcasy, diamenty, pióra, tysiące naszyjników i najpiękniejsze tkaniny na świecie. Będę z wami szczera, w pewnym momencie zrobiło mi się niedobrze" - mówiła.

"Zadałam sobie pytanie 'czym dla Hollywood jest kobieta?'. Nie jesteśmy jedynie obiektami rozrywkowymi dla świata. Nie jesteśmy tylko obrazkami, które wywołują uśmiech lub grymas na twarzach ludzi. Nie jesteśmy członkiniami olbrzymiego widowiska piękności, gdzie każda ma walczyć ze sobą dla przyjemności innych" - kontynuowała. 

"Jesteśmy kobietami Hollywood, jesteśmy głosem. Mamy głębokie przemyślenia, idee, własne wierzenia, wartości i mamy siłę, aby mówić i być słyszanymi oraz odpowiadać, gdy jesteśmy uciszane" - stwierdziła.

"Po przymierzeniu 10 lub więcej sukienek poczułam smutek, że liczy się jedynie to, co założę na czerwony dywan. Zobaczyłam więc za duży garnitur Marca Jacobsa wiszący w rogu pokoju... W nim dopiero poczułam, kim naprawdę jestem" - zakończyła.

Przypomnijmy, że Lady Gaga został zgwałcona w wieku 19 lat przez starszego o 20 lat producenta muzycznego. O swojej traumie po raz pierwszy opowiedziała w 2014 roku.

"To przerażające, że takie rzeczy dzieją się codziennie. Miałam taką traumę, że po prostu starałam się iść dalej. Jak najszybciej od tego uciec" - mówiła Amerykanka.

Poważny problem gwałtu na kobietach Gaga poruszyła m.in. w piosence "Til It Happens To You", promującą film "The Hunting Ground" w reżyserii Kirby'ego Dicka.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lady Gaga
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy