Kultowy przebój Toma Jonesa zakazany. Śpiewał o makabrycznym morderstwie kobiety
Słynny przebój "Delilah", który od 55 lat ma w swoim repertuarze Tom Jones, został właśnie zakazany na stadionie Principality Stadium w Cardiff. Nie będzie już grany przed, a także w przerwach meczowych. Wszystko z powodu kontrowersyjnego tekstu, który dopiero teraz dla niektórych nabrał więcej sensu - do tego stopnia, że nie chcą puszczania i śpiewania piosenki.
Utwór "Delilah" Toma Jonesa z 1968 roku nie będzie już śpiewany na stadionie w Walii przez chóry, które w przerwach meczowych zapewniają widzom rozrywkę. Został też na zawsze usunięty z oficjalnych list odtwarzania Welsh Rugby Union (WRU).
Pierwotnie utwór zniknął już w 2015 roku, ale teraz rzecznik stadionu powiedział Sky News, że piosenka nigdy nie trafi już na playlistę. Fani jednak nie będą w żaden sposób prześladowani, jeśli sami zdecydują się śpiewać ten popularny utwór na trybunach.
Wszystko przez tekst piosenki, która - ku zdziwieniu niektórych - nie jest historią miłosną, a opowiada o morderstwie kobiety przez męża z powodu jej zdrady. W tekście czytamy m.in. fragment: "Ona stała tam śmiejąc się/Gdy poczuła nóż w mojej dłoni na zawsze przestała się śmiać".
Na koniec zazdrosny mąż błaga jej martwe ciało o przebaczenie. "Wybacz mi Delilah, nie mogłem już tego dłużej znieść" - brzmią słowa utworu.
Z tego powodu WRU zdecydowało o kategorycznym usunięciu piosenki z ligi. "WRU potępia przemoc domową każdego rodzaju. Wcześniej zasięgnęliśmy porady ekspertów w kwestii cenzurowania piosenki i jesteśmy z szacunkiem świadomi, że jest ona problematyczna i denerwująca dla niektórych kibiców ze względu na jej tematykę" - mówi rzecznik Principality Stadium.
Sam Tom Jones, który jest Walijczykiem, odrzucił twierdzenia, że piosenka gloryfikuje przemoc. W rozmowie ze Sky News dodaje, że "ludzie biorą ją zbyt dosłownie" i wcale "nie trywializuje przemocy wobec kobiet".
Przeciwnego zdania był m.in. polityk Chris Bryant, który chciał zakazania utworu w 2016 roku. Jego zdaniem w czasie, gdy rozgrywane są mecze rugby lub piłkarskie, liczba incydentów przemocy domowej "wzrasta dramatycznie". "Wiem, że niektórzy ludzie powiedzą: 'Och, oto idą popsuć nam zabawę', ale prawda jest taka, że ta piosenka jest o morderstwie prostytutki" - mówił w rozmowie z The Guardian.
Podobnego zdania poniekąd jest Dafydd Iwan, którego utwór "Yma O Hyd" jest teraz śpiewany na imprezach sportowych na stadionie w Cardiff. "Piosenka o morderstwie ma tendencję do trywializowania idei zamordowania kobiety. Szkoda, że te słowa zostały teraz podniesione do rangi drugorzędnego hymnu narodowego" - wymienia, a z drugiej strony dziwi się, że zrobiono "z igły widły". "Zakazywanie piosenek nie jest czymś, za czym kiedykolwiek bym się opowiadał - nawet gdyby było to możliwe" - dodaje ponadto.
"Delilah" to piosenka napisana przez Barry'ego Masona z muzyką Les Reeda. Została wydana w 1967 roku i zaśpiewana przez Jonesa. Utwór stał się międzynarodowym przebojem i zdobył w 1968 roku nagrodę Ivor Novello, a w marcu tego samego roku znalazł się na drugim miejscu brytyjskiej listy przebojów. W Walii jest (był?) jednym z ulubionych utworów przedmeczowych - wraz z utworem "Green, Green Grass of Home" (który także pochodzi z repertuaru Jonesa).
Dyskografię Toma Jonesa zamyka album "Surrounded By Time" z kwietnia 2021 roku. Jego 41. album zawiera covery piosenek m.in. Boba Dylana, Cata Stevensa i Bobby'ego Cole'a.
Czytaj też: