Reklama

Kiss: Wokalista lepiej śpiewa

Informowaliśmy już o przygotowywanej właśnie solowej płycie Paula Stanley'a, jednego z liderów amerykańskiej hardrockowej grupy Kiss. Będzie to następca debiutu "Paul Stanley" z 1978 roku. "Na pewno teraz jestem lepszym wokalistą" - mówi muzyk o różnicach pomiędzy oboma albumami.

"Jak dotąd wszyscy, którzy słyszeli ten album, uważają, że jest naprawdę dobry, z czego jestem bardzo zadowolony. To, czy się sprzeda w ilości 100 egzemplarzy, czy 100 tysięcy, czy 10 milionów, w żaden sposób nie zmieni mojego życia" - mówi Paul Stanley.

"Chodzi mi jedynie o zrobienie tego, na co mam ochotę. To będzie płyta z muzyką środka, nie sądzę, by kogoś zaskoczyła" - dodaje.

Muzykowi Kiss w nagraniach pomagali: Bruce Kulick (były gitarzysta Kiss, który zagrał na basie), gitarzysta John5 (obecnie w składzie grupy Roba Zombie, wcześniej grał u Marilyn Mansona, ma na koncie także solowe płyty), gitarzysta Corky James (Avril Lavigne) i sesyjny perkusista Victor Indrizzo (Macy Gray, Beck). Za aranżację instrumentów smyczkowych odpowiadał David Campbell.

Reklama

"To wspaniała wolność być reżyserem. W studiu taka osoba nazywana jest producentem, ale tak naprawdę jest reżyserem - to ktoś, kto organizuje całą scenę" - mówi Stanley o pracy w studiu.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy ukaże się solowa płyta Stanley'a, ale muzyk Kiss ma nadzieję, że po jej wydaniu będzie promował ją na koncertach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kiss | Paula | stanley | wokalista | Paul Stanley
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy