Reklama

Kiss na Placu Czerwonym

Amerykańscy rockmani z grupy Kiss na swojej pożegnalnej trasie koncertowej dotrą po raz pierwszy do naszych wschodnich sąsiadów i zagrają w Moskwie na Placu Czerwonym. Dokładna data tego wyjątkowego wydarzenia nie została jeszcze podana.

Z planowanego koncertu w Rosji bardzo cieszy się Gene Simmons, basista, wokalista i lider Kiss.

"Na Placu Czerwonym zagramy prawdopodobnie dla 200 tysięcy ludzi. To będzie nasz pierwszy występ w Rosji. Wcześniej odbywały się tam imprezy, na których grały znane amerykańskie zespoły, Motley Crue czy grupa Ozzy'ego Osbourne'a. My zagramy sami. Władze rosyjskie już podnoszą hałas ze względu na spodziewaną liczbę fanów i ich bezpieczeństwo w czasie naszego koncertu, bo to będzie naprawdę wielkie wydarzenie. Mam wrażenie, że rosyjscy fani bardzo chcą zobaczyć Kiss po raz pierwszy i ostatni" - mówił jak zwykle skromny Gene Simmons.

Reklama

Przypomnijmy, że polskim wielbicielom słynnego kwartetu z Nowego Jorku nie było i chyba nie będzie dane zobaczyć go na koncercie. Zaplanowany kilka lat temu koncert w Warszawie został odwołany z powodu słabego zainteresowania.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Kiss | zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy