Kanye West pokazał w klipie śmierć nowego partnera swojej żony. Zobacz teledysk do "Eazy"
Słynny raper jest coraz bardziej sfrustrowany tym, że Kim Kardashian chce się z nim rozwieść i układa już sobie życie u boku Pete'a Davidsona. Kanye West do tej pory atakował jej nowego partnera w mediach społecznościowych i wysyłał mu obraźliwe wiadomości. Teraz poszedł o krok dalej. 2 marca opublikował teledysk do piosenki „Eazy” nagranej z raperem The Game. W klipie zakopuje Davidsona żywcem w grobie.
West nie pozostawia wątpliwości, że w utworze "Eazy" chodzi o nowego partnera Kim Kardashian. W tekście zawarł frazę: "Bóg uratował mnie przed katastrofą, żebym mógł skopać tyłek Pete'owi Davidsonowi".
W animowanym klipie jego ofiara jest spętana sznurem i ciągnięta przez zamaskowanego mężczyznę na miejsce kaźni... Oprawca na koniec posypuje jeszcze ofierze głowę nasionami róż, po czym odcina ich kwiaty i wrzuca na pakę pickupa.
Wideo pojawiło się w dniu, gdy kalifornijski sąd na przedrozwodowej rozprawie orzekł, że Kim Kardashian jest już wolną kobietą, wobec czego może się swobodnie związać z innym partnerem. Co do samego orzeczenia rozwodu - ciągle nie wiadomo kiedy to nastąpi. Kim Kardashian złożyła wniosek rozwodowy już rok temu.
Kanye od tego czasu często zmieniał w tej sprawie zdanie, raz chciał rozwodu, za chwilę deklarował, że będzie walczył o małżeństwo i na wszelkie sposoby nakłaniał Kim do tego, żeby dała mu drugą szansę.
Fakt, że w dniu rozprawy opublikował przygotowany wcześciej teledysk z "pogrzebem" Davidsona świadczy jednak o tym, że raper nie wierzył w to, że tę szansę dostanie.