Reklama

Julia Wołkowa i Lena Katina szczerze o t.A.T.u. Opowiedziały o wielkiej mistyfikacji

Julia Wołkowa i Lena Katina opowiedziały w szczerym wywiadzie o początkach t.A.T.u., kłamaniu na temat orientacji seksualnej, wzajemnych relacjach i tym, co robią teraz.

Julia Wołkowa i Lena Katina opowiedziały w szczerym wywiadzie o początkach t.A.T.u., kłamaniu na temat orientacji seksualnej, wzajemnych relacjach i tym, co robią teraz.
Lena Katina i Julia Wołkowa wzudzały kontrowersje gdziekolwiek się pojawiły /NORTHFOTO /Reporter

"Nas nie dogoniat" (sprawdź!), "Ja soszła s uma" (posłuchaj!), "All About Us" (posłuchaj!) - to tylko niektóre z hitów rosyjskiego duetu t.A.T.u., który na początku tego wieku święcił ogromne sukcesy.

Debiutancki album zespołu, który ukazał się w 2001 roku, pokrył się w Polsce platyną, docierając do pierwszego miejsca OLiS. To właśnie na nim znalazły się największe przeboje Leny Katiny Julii Wołkowej - "Ja soszła s uma", "Nas nie dogoniat" czy "30 minut".

Reklama

Dziewczyny popularność podkręcały również swoimi kontrowersyjnymi zachowaniami, aż w końcu zaczęły twierdzić, że tworzą związek.

W 2009 r. wokalistki poinformowały o zakończeniu działalności. Rosjanki powróciły pod starym szyldem na potrzeby Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi w 2012 r., jednak równie szybko - w oparach skandalu - ponownie się rozstały.

W ostatniej rozmowie z Ksienią Sobczak obie wokalistki opowiedziały, jak obecnie wygląda ich życie, jak powstał ich kontrowersyjny wizerunek i kto za nim stał oraz jak kształtują się ich wzajemne stosunki.

Wołkowa w dalszym ciągu wzbudza sensację i stała się bardziej celebrytką niż wokalistką (przyczyniły się też do tego jej problemy ze strunami głosowymi). Niedawno przyznała, że wystartuje w wyborach do Dumy Państwowej z ramienia prokremlowskiej partii Jedna Rosja. Ponadto myśli o powrocie do śpiewania, a utrzymuje się dzięki inwestycjom w nieruchomości, projektowaniu i reklamie.

Lena nadal próbuje swoich sił jako piosenkarka, a ostatnią płytę wydała w 2019 roku, wcześniej nagrywając m.in. w Los Angeles.

Przypomnijmy, że po głośnym zakończeniu działalności duetu, obie wokalistki przestały utrzymywać ze sobą kontakt. W zeszłym roku o próbę pojednania zaapelowała Wołkowa na Instagramie, jednak Katina nie odpowiedziała na jej słowa.

Również w rozmowie z Sobczak obie wokalistki opowiadały o losach zespołu osobno. Wołkowa ponownie przyznała, że nie ma żadnego urazu do Katiny, ta jednak nadal unika byłej koleżanki z t.a.T.u. i nie zdradza, co naprawdę jest tego powodem.

Głównym tematem rozmowy z wokalistkami był ich kontrowersyjny wizerunek. Już na samym początku Wołkowa wprost przyznała, że był to pomysł producenta - Iwana Szapowałowa.

"Odgrywałam rolę, którą dał nam nasz producent" - przyznała i na pytanie, czy okłamywała ludzi, dodała, że tak było.

Skąd natomiast wziął się pomysł producenta na pokazanie dwóch wokalistek jako osób homoseksualnych? Szapowałow obu dziewczynom pokazał film "Show Me Love" o romantycznej relacji dwóch nastolatek i spytał, czy będą w stanie przenieść to na scenę.

Wołkowa wyznała, że nie miała z tym żadnego problemu i nazwała się "rebeliantką z chłopięcą fryzurą". Według niej większe opory miała Katina, która była dużo bardziej wstydliwa i religijna.

Ta natomiast w swojej wypowiedzi przyznała, że nikt im nie powiedział wprost, że mają udawać lesbijki, a jedynie całować się w klipie "Ja soszła s uma". Katina dodała, że w kolejnych latach otrzymywały mnóstwo listów od fanów ze społeczności LGBTQ, którzy dziękowali wokalistkom. Przyznała również, że dużo osób zbyt mocno skupiło się na seksualnej otoczce relacji, co było błędem, bo w piosence chodziło przede wszystkim o miłość.

Wołkowa przyznała, że wizerunek osób ze środowiska LGBTQ zaczął się po pewnym czasie kruszyć, a całkowicie upadł po tym, jak wokalistka urodziła swoje pierwsze dziecko. Obecnie Wołkowa uważa się osobę tolerancyjną, jednak jako model rodziny podaje jej tradycyjny schemat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: t.A.T.u | Lena Katina | Julia Volkova
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy