Reklama

James Blunt grozi... wydaniem nowych utworów, jeśli Spotify nie usunie Joe Rogana

Do grona artystów krytykujących Spotify dołączył James Blunt. W żartobliwym wpisie na Twitterze muzyk „zagroził” wydaniem nowych utworów, jeśli platforma nie zerwie współpracy z kontrowersyjnym autorem podcastów Joe Roganem. Polscy internauci deklarują rezygnację z abonamentu platformy muzycznej.

Do grona artystów krytykujących Spotify dołączył James Blunt. W żartobliwym wpisie na Twitterze muzyk „zagroził” wydaniem nowych utworów, jeśli platforma nie zerwie współpracy z kontrowersyjnym autorem podcastów Joe Roganem. Polscy internauci deklarują rezygnację z abonamentu platformy muzycznej.
James Blunt z zaskakującym żądaniem wobec Spotify /Manny Carabel/Getty Images /Getty Images

Nie milkną echa krytyki, która w ostatnich tygodniach spadła na Spotify. Platformie zarzuca się szerzenie fałszywych informacji na temat COVID-19. W ramach protestu muzyk Neil Young zażądał usunięcia swojej dyskografii z serwisu. W ślad za nim poszli inni artyści. Do protestu w ostatnich dniach dołączyli Joni Mitchell (posłuchaj!) i Nils Lofgren zachęcając kolejnych twórców do bojkotu.

Reklama

Swoje wsparcie dla artystów i jednoczesny sprzeciw wobec Spotify wyraził niedawno James Blunt. Ten jednak nie zamierza usuwać swoich utworów z serwisu, wręcz przeciwnie "zagroził", że wzbogaci swój katalog muzyczny o nowe piosenki.

"Jeśli Spotify natychmiast nie usunie z platformy Joe Rogana, dodam nowe utwory. #youwerebeautiful" - napisał na Twitterze twórca hitu " You're beautiful". Żartobliwy wpis brytyjskiego piosenkarza pojawił się po głośnym proteście kanadyjskiego muzyka Neila Younga, który podjął decyzję o usunięciu swojej dyskografii ze Spotify. Wcześniej muzyk zarzucił platformie szerzenie fałszywych informacji.

Przyczyną sporu jest podcast "The Joe Rogan Experience" i jego twórca, którego poglądy na początku miesiąca wzbudziły bardzo duże zaniepokojenie wśród naukowców i lekarzy. Ponad 200 naukowców, lekarzy i pielęgniarek wystosowało do platformy list otwarty potępiając ją za wspieranie Joe Rogana i rozpowszechnianie snutych przez niego teorii. Specjaliści wezwali Spotify do umieszczania ostrzeżeń w przypadku fałszywych treści. W swoich audycjach Joe Rogan szerzy, zdaniem ekspertów, niebezpieczne informacje, teorie i przekonania na temat COVID-19 i szczepień, zniechęcając do nich swoich słuchaczy. To właśnie ten apel zwrócił uwagę Younga i skłonił do podjęcia działania ze swojej strony.

Spotify przystało na prośbę kanadyjskiego muzyka i usunęło jego utwory z serwisu. Internauci nie pozostawili suchej nitki na platformie za ten ruch. Wreszcie głos w sprawie zabrali eksperci. W niedzielę dyrektor Spotify Daniel Ek zapowiedział, że do każdego odcinka podcastu, który zawiera treści dotyczące COVID-19, dołączony będzie poradnik. Mają się w nim znaleźć aktualne informacje na temat pandemii i szczepień a także odnośniki do rzetelnych i sprawdzonych źródeł wiedzy i informacji na ten temat. 

"Niniejszy poradnik skieruje słuchaczy do naszego centrum informacyjnego dedykowanego COVID-19, który ma zapewnić łatwy dostęp do informacji przekazywanych przez lekarzy, naukowców i instytucje zdrowia publicznego" - zapowiedział w oświadczeniu opublikowanym na stronie Spotify Daniel Ek, dyrektor platformy.

Nie przeszło to bez echa także wśród polskich użytkowników Spotify, którzy w mediach społecznościowych deklarują odstąpienie od świadczonych przez platformę usług.


PAP life
Dowiedz się więcej na temat: James Blunt | Neil Young | Spotify | Joe Rogan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy