Reklama

Ja Rule inwigilowany przez FBI

Prokuratorzy federalni coraz bardziej skupiają uwagę na multiplatynowym raperze Ja Rule w śledztwie w sprawie labelu The Inc. Dochodzenie dotyczy powiązań artysty z Kennethem Supreme McGriffem, dilerem z Queens.

Według gazety "New York Post" Ja Rule i dwóch jego ochroniarzy będą musieli prawdopodobnie stawić czoła zarzutom federalnych, m.in. za współudział w morderstwie po strzelaninie w grudniu 2004 roku, w której jedna osoba została zabity, a druga ranna.

Ja Rule zaprzeczył, jakoby miał mieć jakikolwiek związek ze strzelaniną, później to samo zrobił jego adwokat, Murray Richman.

Policyjna infiltracja labeli hiphopowych w Nowym Jorku zaczęła się w 1996 roku, gdy nieznani gangsterzy z Brooklynu przyłączyli się do raperów i piosenkarzy. Niedługo potem utworzono "Wydział Wywiadu Hiphopowego", aby monitorować przemysł rapowy w Nowym Jorku.

Reklama

Szybko przeniosło się to do innych części Stanów Zjednoczonych. Podobne wydziały powstały w Kalifornii, Georgii i na Florydzie. W opinii władz federalnych przemysł hiphopowy ma powiązania ze zorganizowaną przestępczością.

Przypomnijmy, że w ramach Coca Cola Sound Wave Ja Rule przyjedzie do Polski na jedyny koncert, który odbędzie się 29 lipca w Warszawie.

mhh.pl
Dowiedz się więcej na temat: FBI | Ja Rule
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy