Reklama

Ian Watkins z Lostprophets został dźgnięty nożem w więzieniu. W jakim jest stanie?

Ian Watkins dźgnięty nożem w więzieniu! Został wzięty jako zakładnik przez współwięźniów, którzy go zaatakowali. Dopiero po kilku godzinach strażnicy opanowali sytuację i uwolnili wokalistę, który w krytycznym stanie natychmiast został przewieziony do szpitala.

Ian Watkins dźgnięty nożem w więzieniu! Został wzięty jako zakładnik przez współwięźniów, którzy go zaatakowali. Dopiero po kilku godzinach strażnicy opanowali sytuację i uwolnili wokalistę, który w krytycznym stanie natychmiast został przewieziony do szpitala.
Ian Watkins w roli wokalisty Lostprophets w 2012 r. /Pier Marco Tacca/WireImage /Getty Images

O sprawie jako pierwszy poinformował brytyjski dziennik "Mirror". Przedstawiciel więzienia HMP Wakefield, w którym Ian Watkins odsiaduje wyrok,, zdecydował się na komentarz tej sytuacji: "Są obawy, że umrze. Jeśli przeżyje, będzie miał duże szczęście. Policja bada sprawę, póki co nie możemy udzielić więcej informacji".

Pierwotnie donoszono, że stan wokalisty jest krytyczny ze względu na dużą utratę krwi. Później przedstawiciel policji przekazał, że obrażenia Watkinsa nie zagrażały jego życiu.

Ian Watkins był wokalistą walijskiej grupy Lostprophets (posłuchaj!), z którą działał w latach 1997-2013. W tym czasie wydał pięć albumów studyjnych i sprzedał na całym świecie ponad 3,5 miliona egzemplarzy. Grupa przestała działać po skazaniu ich wokalisty na 29 lat więzienia za intymne kontakty z nieletnimi, rozpowszechnianie dziecięcej pornografii i próbę gwałtu dwóch kilkunastomiesięcznych dzieci. Po odsiedzeniu 2/3 kary (czyli w 2031 r.) będzie mógł ubiegać się o skrócenie kary.

Reklama

Ian Watkins trafił za kratki 27 listopada 2013 r. Wówczas 36-letni wokalista z początku zaprzeczał zarzucanym mu czynom, jednak w trakcie trwania sprawy ostatecznie się przyznał. Policja miała otrzymać pierwszy alarm już w 2008 r., kiedy to była partnerka Watkinsa Joanne Majic informowała funkcjonariuszy o tym, że wokalista podczas jednej z rozmów przyznał, że chciałby obcować seksualnie z dziećmi.

"Nasz związek zakończył się w momencie, gdy w 2008 roku wyznał mi, że pragnie obcować z nieletnimi. Zaraz potem zgłosiłam się na policję i złożyłam zeznania. Zostałam jednak zignorowana i usłyszałam, że policja potrzebuje dowodów" - ujawniła w rozmowie z gazetą "Daily Mirror".

"Ostrzegałam ich, że ten człowiek jest groźny dla małych dzieci, ale oni uznali moje słowa za prowokację" - wspomina.

"Nie mogłam uwierzyć, jak nieczuła i niezainteresowana moimi zeznaniami była policja. Wyglądało, jakby wzięli jego stronę i chronili go, a mnie traktowali jak pieniaczkę. Później opowiedziałam o wszystkim Ianowi, ale zachowywał się arogancko i wydawało mu się, że jest poza zasięgiem policji. Miał niestety rację" - powiedziała była partnerka pedofila.

Po rewelacjach Joanne Majic policja wszczęła oficjalne dochodzenie w tej sprawie.

"Sprawdzimy, czy walijska policja rzeczywiście zareagowała nieodpowiednio i nie wszczęła śledztwa pomimo posiadanych informacji na temat pana Watkinsa" - oświadczył Tom Davies z walijskiej policji.

Sprawdź tekst utworu "Last Train Home" w serwisie Teksciory.pl!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lostprophets

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy