Harry Styles zagra Elvisa Presleya w biograficznym filmie?
Harry Styles ma już na swoim koncie nie tylko sukcesy muzyczne, ale też filmowe. Wokalista w filmie "Dunkierka" miał okazję udowodnić, że jest także świetnym aktorem. Po niewątpliwym sukcesie, nie spoczął na laurach, a stara się o kolejną, naprawdę ważną filmową rolę. Chce zagrać króla rock'n'rolla - Elvisa Presleya.
Harry Styles to utalentowany wokalista (posłuchaj przeboju "Sign Of The Times"!), jak też aktor. Swoją karierę zaczynał w grupie One Direction, później poświęcił się działalności solowej.
W 2017 r. wydał debiutancki imienny album, po którym został okrzyknięty nadzieją przemysłu muzycznego.
Zachwycił też publiczność podczas swoich tras koncertowych nie tylko głosem, ale kontaktem z fanami i oryginalnymi strojami. 25-letni Brytyjczyk ma duże wyczucie smaku i zna się na modzie, którą umiejętnie wykorzystuje do tworzenia muzycznej kreacji.
Na samej muzyce Styles jednak nie poprzestał. Ma za sobą aktorski debiut w filmie "Dunkierka" Christophera Nolana. Chwalił go zarówno sam reżyser, jak też widzowie i krytycy. Artysta nie chce poprzestać na jednorazowej przygodzie, dlatego teraz ubiega się o jedną z naprawdę ważnych ról.
Reżyser Baz Luhrmann kompletuje obsadę do swojego nowego filmu poświęconego osobie Elvisa Presleya. Zagraniczne media donoszą już, że na planie pojawi się m.in. Tom Hanks grający byłego menedżera Elvisa.
Jednak najważniejsza z ról - króla rock'n'rolla - nie została jeszcze obsadzona. Ubiega się o nią pięciu kandydatów, wśród nich Harry Styles. Pierwsze próby już ruszyły, obok Stylesa o rolę walczą: Miles Teller, Aaron Taylor-Johnson, Ansel Elgort i Austin Butler. Film ma trafić do kin końcem 2020 roku.
Sprawdź tekst i tłumaczenie piosenki "Kiwi" w serwisie Teksciory.pl!
