Gwiazdy pop deprawują młodzież
Popowe wokalistki, takie jak Kylie Minogue, Christina Aguilera czy Britney Spears powinny ubierać się skromniej - orzekli brytyjscy nauczyciele, podczas konferencji w Harrogate, w hrabstwie Yorkshire. Zdaniem pedagogów ociekające seksem wizerunki gwiazd mają zgubny wpływ na młodzież.
Jim O'Neill, przewodniczący brytyjskiego Stowarzyszenia Zawodowego Nauczycieli, na dorocznym zjeździe tej organizacji w Harrogate stwierdził, że kilkunastoletnie dziewczęta zapatrzone w swe idolki, coraz częściej zaczynają przejmować ich styl ubierania, co nie jest dla nich korzystne w tym wieku.
"Kylie Minogue może być świetną wokalistką, ale od jej głosu bardziej eksponowany jest jej tyłek" - stwierdził O'Neill.
Dostało się również amerykańskim gwiazdom.
"Christina Aguilera to następna, która lubi pokazywać nogi. Britney Spears była kiedyś przedstawiana jako ideał dla młodych dziewcząt - z tym jej dziewictwem i w ogóle. Teraz to już przeszłość" - ubolewa pedagog.
Istotnie, po wielu miesiącach pomówień i spekulacji, Britney ogłosiła ostatnio, że nie udało jej się zachować wianka aż do nocy poślubnej.