Gucci Mane zdradził, że podczas kręcenia sceny seksu w filmie "Spring Breakers" był tak zmęczony, że zasnął.
Przypomnijmy, że film Harmony'ego Korine'a "Spring Breakers", w którym wystąpili m.in. James Franco, Selena Gomez i Vanessa Hudgens, trafił do kin w 2012 roku. Raper Gucci Mane w produkcji wcielił się w rolę Archiego.
W książce "The Autobiography of Gucci Mane", która ukaże się 19 września, gwiazdor zdradził, że w trakcie kręcenia scen seksu do filmu zasnął. Powodem było ogromne zmęczenie.
"Pracowaliśmy 12 godzin dziennie. Następnie wychodziłem imprezować. Na koniec swoich zdjęć miałem ważną scenę seksu, natomiast byłem wyczerpany. Mieliśmy tam sporo fałszywej marihuany, od palenia której rozbolała mnie głowa" - tłumaczył Mane.
"Była czwarta nad ranem i nawet dwie gorące dziewczyny nie były w stanie sprawić, że otworzyłem oczy. Zasnąłem i zacząłem chrapać. Reżyser musiał mnie obudzić" - dodał raper.
Gucci Mane przyznał, że do filmu trafił dzięki Mariah Carey i reżyserowi Brettowi Ratnerowi.
Raper postanowił napisać wspomnienia jeszcze w więzieniu, z którego wyszedł w maju 2016 roku (odsiadywał karę trzech lat pozbawienia wolności). Ponadto Mane rzucił używki, zrzucił zbędne kilogramy i skupił się mocniej na muzyce.
Jego kolejna płyta - "Mr. Davis" - ukaże się w październiku tego roku.