Reklama

George Michael: Nie wrócę do USA

George Michael, który od kilku lat więcej czasu spędzał w USA niż w rodzinnej Anglii, zapowiedział, iż nie wróci do swojego domu w Los Angeles. Jak wyjaśnił, obawia się o swoje życie w związku z kontrowersjami, jakie wywołał rysunkowy teledysk do jego najnowszego utworu "Shoot The Dog".

Co ciekawe, samo nagranie za Oceanem uznano za antyamerykańskie, mimo iż nie ukazało się tam na singlu. Zdaniem Michaela, krytyka spowodowana była głównie przez homofobię Amerykanów.

Najostrzej George'a Michaela zaatakował dziennik "New York Post", nazwając go "popowym zboczeńcem, który najlepsze lata ma już za sobą". 39-letni wokalista twierdzi, iż teraz jego życie w USA byłoby bardzo trudne i dlatego musiał podjąć daleko idące środki ostrożności.

W kilku udzielonych ostatnio wywiadach postanowił się jednak bronić.

"Ostatnio pojawiły się ciężkie oskarżenia, jakobym był sympatykiem Al Qaidy. Musiałem w związku z tym podjąć daleko idące środki ostrożności, gdyż moje życie znalazło się w niebezpieczeństwie. Amerykanie zachowują się obecnie niczym reakcjoniści, dlatego - z powodu tego artykułu [w "New York Post"], nie mogę wrócić do Ameryki, mimo iż nadal mieszka tam mój partner [Kenny Goss]".

Reklama

Wokalista dodał następnie: "Z jakiś powodów nie mam prawa wypowiadać się na różne tematy, ponieważ cztery lata temu zostałem przyłapany z policjantem w toalecie w Los Angeles. Nic nie poradzę na homofobię panująca po obu stronach Oceanu. Obawiam się, iż tak szybko to się nie skończy".

Michael zaprzeczył jednocześnie licznym ostatnio pogłoskom, iż kontrowersje związane z utworem i teledyskiem "Shoot The Dog" sam wywołał, by w ten sposób wskrzesić swoją karierę.

W nagraniu "Shoot The Dog" wokalista krytykuje uległość Wielkiej Brytanii wobec Stanów Zjednoczonych, a w satyrycznym teledysku premier Tony Blair pokazany jest jako pudel aportujący prezydentowi George'owi Bushowi, którego również zaprezentowano w dość humorystyczny sposób.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Los Angeles | wokalista | george | Georgios Panayiotou | USA | George Michael
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama