George Michael chciał wydać płytę w 2017 roku
George Michael na 2017 rok planował wydać swoją siódmą płytę, a pomóc miał mu w tym Naughty Boy.
George Michael zmarł 25 grudnia w wieku 53 lat w swoim domu w miejscowości Goring w hrabstwie Oxfordshire. Tamtejsza policja potwierdziła, że wczesnym popołudniem wezwano karetkę pogotowia do posiadłości wokalisty. Menedżer gwiazdora potwierdził, że powodem śmierci była niewydolność serca.
Jak się okazało wokalista i producent miał spore plany na najbliższe dni oraz na 2017 rok.
26 grudnia George Michael miał spędzić dzień wraz z Shirlie Holliman (byłą członkinią Wham!) i jej rodziną.
"Boxing Day spędzimy w domu Georga Michaela" - mówił w jednym z wcześniejszych wywiadów syn, Holliman, Roman, który był chrześniakiem wokalisty.
"Rozmawiałem z nim dość często. On rozmawiał z moją mamą każdego tygodnia. Jest dla mnie jak rodzina. Znam go przez całe życie" - mówił przed śmiercią gwiazdora Roman Kemp.
W 2016 roku pojawiły się również plotki, że George Michael ma w planach kolejną płytę, mimo iż wcześniej zapowiadał, że "Symphonica" to ostatni album w jego karierze.
Producentem nagrań Michaela miał być Naughty Boy, współpracujący m.in. z Samem Smithem i Beyonce. Ten wspólne nagranie potwierdził we wcześniejszym wywiadzie dla BBC.
"Jego album pojawi się w przyszłym roku, a przy okazji George wspomoże mnie na mojej płycie. Nie mogę się doczekać, nie wiem też czego się spodziewać. Jeśli mam być szczery, on jest bardziej tajemniczy niż ktokolwiek inny" - mówił producent.
Koncertowa płyta "Symphonica" George'a Michaela ukazała się w 2014 roku.