Reklama

Florence Welch świętuje siedem lat w trzeźwości

Florence Welch z zespołu Florence And The Machine pochwaliła się siódmą rocznicą wytrwania w trzeźwości. Wokalistka zaapelowała do osób mających problemy z uzależnieniami.

Florence Welch z zespołu Florence And The Machine pochwaliła się siódmą rocznicą wytrwania w trzeźwości. Wokalistka zaapelowała do osób mających problemy z uzależnieniami.
Florence Welch otwarcie przyznaje się do problemów z alkoholem /Frazer Harrison /Getty Images

"To już siedem lat. Wysyłam swoje wsparcie wszystkim, którzy walczą. Jeśli czujesz się niepewnie w związku z zaburzeniami odżywiania, narkotykami i alkoholem, całkowicie cię rozumiem. Pragnienie odcięcia się od społeczeństwa jest tak silne. Ale nie poddawaj się. Będziemy potrzebować się po innej stronie" - napisała Florence Welch, która świętuje siedem lat w trzeźwości.

Liderka grupy Florence And The Machine (zobacz!) otwarcie mówi o swoim problemie alkoholowym. Wokalistka piła najwięcej podczas tras koncertowych, zdarzało jej się budzić w obcych mieszkaniach i w ubraniach zupełnie innych osób.

Brytyjce w pewnym momencie udało się jednak wygrać z uzależnieniem. Na radykalne kroki gwiazda zdecydowała się przed trasą promującą płytę "How Big, How Blue, How Beautiful".

Reklama

"Najstraszniejszą rzeczą było to, że myślałam, że tym, co czyniło mnie kreatywną, był fakt bycia hedonistką. Ale pod koniec było mi naprawdę ciężko tworzyć piosenki, ponieważ odczuwałam tak duży ból i wszystko, o czym pisałam, dotyczyło tego, jak wydostać się z tej pułapki" - mówiła w rozmowie z "Elle".           

"Większość rzeczy w moim życiu toczy się lepiej, gdy przestałam pić, ale bycie trzeźwą sprawia, że czuję się samotna w trasie. Jednak tak naprawdę ratują mnie ludzie na koncertach" - opowiadała w "Es Magazine" w 2019 roku.



INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Florence Welch | Florence & The Machine

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy